Poprawiający omyłki w ofercie urzędnik nie może się kontaktować z firmą i uzgadniać, co ma wpisać
W ofercie wykonawca zostawił puste miejsce, nie podając okresu gwarancji, a jest ono jednym z kryteriów oceny ofert. Czy zamawiający może potraktować ów brak jako inną omyłkę i poprawić zgodnie z art. 87 ust. 2 pkt 3 prawa zamówień publicznych poprzez odwołanie się do art. 577 § 2 kodeksu cywilnego? ? pyta urzędnik samorządowy.
Nie jest to możliwe. Korekty musi dokonać sam zamawiający, a nie będzie mógł tego uczynić, nie wiedząc, jaki okres gwarancji zaproponowałby przedsiębiorca.
Nie zmienia tego art. 577 § 2 kodeksu cywilnego. Ten mówi tylko, że jeśli w gwarancji nie zastrzeżono innego terminu, wynosi on rok. Nie wiadomo, czy taki okres zaproponowałby wykonawca. Tym bardziej, gdy okres gwarancji jest jednym z kryteriów oceny ofert i wpisanie jakiejś wartości może wpłynąć na ostateczną punktację.
Zamawiający nie może się kontaktować z wykonawcą, żeby ustalić, jaki termin powinien wpisać. Oznaczałoby to bowiem negocjacje dotyczące oferty, a te zgodnie z art. 87 ust. 1 prawa zamówień publicznych są zakazane.
Podobne wnioski można wyciągnąć z orzecznictwa Krajowej Izby Odwoławczej. Przykładowo w uzasadnieniu wyroku z 20 stycznia 2009 r. (KIO/UZP 11/09) można przeczytać, że ?omyłki, o których mowa w art. 87 ust. 2 pkt 3 pzp, winny mieć taki charakter, by czynności ich poprawy mógł dokonać zamawiający samodzielnie, bez udziału wykonawcy w tej czynności?.
Inna jednak byłaby sytuacja, gdyby termin składania ofert wynikał z jakiejkolwiek innej części oferty (np. ze wzoru umowy). Gdyby wykonawca gdzieś go wskazał, to zamawiający miałby podstawy do poprawienia omyłki i wpisania takiego terminu gwarancji, jaki został wskazany w innej części oferty.
Rzeczpospolita
http://www.rp.pl/artykul/159842,324288_Zamawiajacy_nie_moze_decydowac_za_wykonawce.html