Ja byłem na konferencji zorganizowanej przez UZP. Urząd doliczył się, że na zakupy poniżej progu 14 tyś EURO (bo tak im wyszło ze sprawozdań za 2013) Zamawiający wydali prawie 21 mld złotych. EPKP ma być narzędziem wspomagającym zakupy poniżej progu stosowania ustawy. Stosowanie byłoby dobrowolne. Dopiero dalekie perspektywy przewidują obowiązkowe stosowanie platformy.
W pierwszym etapie funkcjonowania, według zamiarów UZP mają być dostępne oferty wykonawców na materiały biurowe. Ogólnie ma to wyglądać jak upośledzone allegro. Wyszukiwania z paska, słowa kluczowe, przegląd oferty wykonawców. Ma być też możliwość składania zapytań przez Zamawiających i poszukiwanie ofert.
Z mojego punktu widzenia, to nie był nawet projekt a dopiero koncepcja jakiegoś systemu. Użytkownicy będą zobowiązani do posiadania kwalifikowanego podpisu elektronicznego (taki ukłon w stronę małych przedsiębiorców )
Zanim to wejdzie skończą się pieniądze z Unii