1

Temat: Ubezpieczenia

Czy można liczyć odrębnie i traktować jako odrębne grupy:

1/ ubezpieczenie oc i mienia
i
2/ ubezpieczenie grupowe pracowników

2

Odp: Ubezpieczenia

A czy zamawiającym jest jednostka sektora finansów publicznych ?
Jeżeli tak, to nie może ona być zamawiającym w postępowaniu na ubezpieczenie grupowe pracowników

3

Odp: Ubezpieczenia

No właśnie karolk, te grupowe ubezpieczenia pracowników........ sad

4

Odp: Ubezpieczenia

Szpital podlegający urzędowi marszałkowskiemu.
Nie powinno się przeprowadzać przetargu na ub. pracowników? Jak to widzicie?

5

Odp: Ubezpieczenia

O kurcze dużo pisania, karolk wytłumaczy smile

6

Odp: Ubezpieczenia

Jednym z rozwiązań związanych z ubezpieczniem grupowym pracowników, które między innymi proponuje Pan Marek R. Jankowski, jest stosowanie Outsourcingu

7

Odp: Ubezpieczenia

Bitter napisał/a:

Szpital podlegający urzędowi marszałkowskiemu.
Nie powinno się przeprowadzać przetargu na ub. pracowników? Jak to widzicie?

Witam bardzo.
Tak właśnie jest. Zgodnie z tym co mówi MF, ubezpieczenia grupowe na życie nie mogą być przedmiotem umowy zobowiązaniowej, zaciągnietej przez jednostkę sektora finansów publicznych. Tak więc nie tylko odpada przetarg ale samo ubezpieczenie również. Prześlij mi swojego e-maila - wyślę Ci pełny tekst opinii MF.
Pozdrawiam
MRJ

8

Odp: Ubezpieczenia

Kierownictwo boi się outsourcingu. Podobno jednego z ubezpieczycieli ukarano za takie praktyki.

9

Odp: Ubezpieczenia

Bitter napisał/a:

Kierownictwo boi się outsourcingu. Podobno jednego z ubezpieczycieli ukarano za takie praktyki.

Wierutna bzdura! Outsourcing jest wręcz wpisany w Kodeks Cywilny (Art. 808, par. 1).

A dla przykładu: Szpital prowadzi kuchnię. Zatrudnia pracowników, ogłasza przetargi na dostawy prod. spożywczych, "walczy z SANEPIDEM", utylizuje odpady i Bóg wie co jeszcze.
Pewnego dnia ogłasza konkurs na dostawę posiłków dla pacjentów - "catering". Jedną umową outsourcuje usługi żywieniowe na zewnątrz i od tego dnia ma "święty spokój". Co więcej, jeżeli usługodawca się nie sprawdza, wybiera następnego. Gdzie tu zatem nieprawidłowość?
A co do ubezpieczeń. Warto się zastanowić, kto tu rozdaje karty - inaczej czyje to pieniądze. Definicja zawarta w ustawie o pośrednictwie ubezpieczeniowym powiada, że czynnością taką jest zawieranie i wykonanie umowy ubezpieczenia na rzecz podmiotu szukającego ochrony ubezpieczeniowej. Tym podmiotem jest PRACOWNIK a nie KIEROWNICTWO. Ono niech się martwi o ubezpieczenie swoich interesów (majątek, OC, pojazdy).
Swoją drogą, chętnie poznam szczegóły tego "podobno ukarano"!
Pozdrawiam
MRJ

10

Odp: Ubezpieczenia

mrj wysyłam e-maila.

11

Odp: Ubezpieczenia

no i co jak podejść do tych zamówień? może znacie jakąś nową opinie??

12

Odp: Ubezpieczenia

Marta napisał/a:

no i co jak podejść do tych zamówień? może znacie jakąś nową opinie??

Nowej opinii MF ani Uzp raczej bym się nie spodziewał, ponieważ poprzednie wyczerpują zagadnienie - jednostkom finansów publicznych NIE WOLNO zawierać tego rodzaju umów. Tak więc jeżeli nie wolno, to dyskusja nad formą nie ma prawa bytu.
Prawo się nie zmieniło, więc stanowisko MF również nie.
Stosujcie outsourcing. Inne formy, wcześniej czy później "odbiją się czkawką".
Drobna uwaga - inne formy są aż naszpikowane pułapkami.

pozdrawiam
mrj

13

Odp: Ubezpieczenia

a co w sytuacji kiedy od lat juz mamy umowy podpisane z firmami ubezp. , musimy je "ruszać"? czy można nadal korzystac  z tych umów?

14

Odp: Ubezpieczenia

Jeżeli umowa zawarta została z naruszeniem prawa to powinna trwać nadal?
Proszę pamiętać, że w każdej chwili może dojść do zdarzenia, które spowoduje odpowiedzialność danej jednostki.
Bez względu na to, kiedy umowy zostały zawarte, należny je zmienić i dostosować do wymogów prawa. Zgodnie z OWU ubezpieczający ma prawo wypowiedzieć umowę w każdej chwili. Istnieje możliwość zakończenia odpowiedzialności praktycznie "z dnia na dzień".

Pozdrawiam
mrj

15

Odp: Ubezpieczenia

Pełna zgoda - należy jak najszybciej zmodyfikować, zmienić lub rozwiązać dotychczasowe umowy, o ile zostały zawarte z naruszeniem prawa. A tak przy okazji może wyjść z problemu ubezpieczenia grupowego wyznaczając (lub przedstawiając propozycję) pełnomocnika wszystkich pracowników, który w imieniu wszystkich pracowników będzie zawierał umowę z ubezpieczycielem - w ten sposób wychodzimy z problemu stosowania albo niestosowania pzp. Pracodawca - zamawiajacy nie powinien (nie musi) maczać swoich palców w umowach ubezpieczenia grupowego ... żeby żyło się lepiej i miało spokojny sen ...

16

Odp: Ubezpieczenia

bardzo dobry pomysł radas!

17

Odp: Ubezpieczenia

Proszę tylko pamiętać że:
1- czynności ubezpieczającego za wynagrodzeniem  podlegają nadzorowi KNF i bez zezwolenie nie mogą być wykonywane
2- ubezpieczający, jeżeli będzie nim pełnomocnik nie będący zawodowym outsourcerem, przyjmuje na siebie wszystkie obowiązki i odpowiada za nie nawet swoim majątkiem osobistym
3- zgodnie z imperatywem Kodeksu Cywilnego, roszczenie o zapłatę składki zawsze będzie kierowane do ubezpieczającego, w tej konfiguracji - do pełnomocnika.

Pozdrawiam
mrj

18

Odp: Ubezpieczenia

ojojoj ...

Pierwsz primo: nikt nie mówi aby pelnomocnik (upowazniony li tylko do zawarcia umowy z ubezpieczycielem w imieniu pracowników) zawierał taką umowę za dodatkową gratyfikacją (sic!)

Drugie promo: ubezpieczającym w omawianym przypadku będzie nikt inny jak tylko każdy z zainteresowanych pracowników (mocodawców), nie ma więc mowy o jakiejkolwiek odpowiedzialności pełnomocnika - innej niż na zasadach ogólnych (np. działanie bez upoważnienia lub wyjście poza granice upoważnienia)

Trzecie primo: nikt nie będzie domagał się składki od pelnomocnika poza składką z tytułu jego ubezpieczenia, o ile sam zdecyduje się na takie ubezpieczenie.

Nie taki diabeł straszny, a mrj trochę się chyba zagalopował wink

19

Odp: Ubezpieczenia

ha!

20

Odp: Ubezpieczenia

To taka polska tendencja do szukania (za wszelką cenę) własnych rozwiązań. Idźmy dalej. Niech buty zeluje kominiarz, a kiełbasy robi tokarz. (z całym szacunkiem do tokarza i kominiarza!)
Jest rozwiązanie profesjonalne, dające możliwości zachowania kontroli nad ubezpieczeniem, zachowania przywilejów grupy, a jednak trzeba szukać czegoś innego. Tylko po co? Koło już wynaleziono.
A skoro każdy sam ma być swoim pełnomocnikiem, to to jest ubezpieczenie grupowe czy indywidualne?
Co do strasznego diabła. Proszę to powiedzieć jednemu z urzędów w Wielkopolsce, który jest w stanie sporu sądowego ze spadkobiercami zmarłych funkcjonariuszy publicznych, za niedopełnienie obowiązków wynikających z takiej umowy ubezpieczenia. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty i prawdopodobnie zapłacić będzie musiał urząd. Kilka osób się mocno zdziwi.

Pozdrawiam
mrj

21 (edytowany przez radas 2012-11-15 12:26:52)

Odp: Ubezpieczenia

Mrj jestem daleki od przyjęcia formuły konfrontacji, ale w kontekście Twojej wypowiedzi jej uniknięcie nie jest łatwe sad  Niezależnieod tego trudno jest mi zrozumieć Twoją ocenę dotychczasowej tresci wpisów w tym wątku, w szczególności zaskakujący skąd inąd wniosek "skoro każdy sam ma być swoim pełnomocnikiem, to to jest ubezpieczenie grupowe czy indywidualne?"
A tak na marginesie jestem Polakiem i jestem z tego dumny, uważam też, że skłonności do kreatywnego myślenia (zasadniczo traktuję je bardziej jako zaletę niż wadę), zawdzięczamy naszej historii, w tym zniewoleniu po zakończeniu II wojny światowej w okresie błędów i wypaczeń. Oddanie spraw ubezpieczenia pracowników w swoje ręce jest właśnie jednym ze sposobów uniknięcia błędów zamawiającego, a tym samym podany przykład urzędów z Wielkopolski to bardziej argument dla przedstawionej przeze mnie koncepcji aniżeli uzasadnienia do konserwatywnego podejścia.

22

Odp: Ubezpieczenia

Są granice kreatywności.
Swoją drogą istnieje też taka możliwość, że każdy będzie co miesiąc odkładał na konto po 60 zł i jak coś się stanie to sam sobie wypłaci świadczenie.
Można też naprawić samochód w piwnicy. Kreatywnie. Wszak zwyciężyliśmy pod Wiedniem, a to zobowiązuje.

miło się rozmawiało
mrj

23

Odp: Ubezpieczenia

Dziś na stronie internetowej: www.zamowienia-publiczne.lex.pl opublikowane zostało następujące stanowisko w sprawie ubezpieczeń grupowych pracowników

Nie każdy zamawiający wybiera ubezpieczyciela według PZP

Zgodnie z opinią prawną UZP, wybór firmy ubezpieczeniowej świadczącej usługi grupowego ubezpieczenia pracowniczego musi nastąpić w oparciu o przepisy p.z.p. Jest to jednak pogląd niezgodny z ustawą o finansach publicznych.

Na stronie internetowej Urzędu Zamówień Publicznych widnieje opinia na temat stosowania ustawy - Prawo zamówień publicznych przy zawieraniu umów grupowego ubezpieczenia pracowniczego. Zgodnie z przywołaną opinią wybór firmy ubezpieczeniowej świadczącej usługi grupowego ubezpieczenia pracowniczego musi nastąpić w oparciu o przepisy p.z.p. Zasadniczym argumentem przemawiającym w ocenie UZP za trafnością takiego stanowiska jest definicja zamówienia publicznego. Usługa ubezpieczeniowa spełnia bowiem wszystkie wymogi definicji, ponieważ jest umową zawieraną między dwoma stronami, a jej przedmiotem są odpłatne usługi.

Niestety opinia nie uwzględnia przepisów ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (tekst jedn.: Dz.U. z 2013 r. poz. 885 ? dalej u.f.p.). Z uwagi na powyższe wdrożenie opinii w życie nie jest możliwe w przypadku wszystkich zamawiających. Zamawiający objęci zakresem podmiotowym ustawy wskazanym w art. 3 ust. 1 pkt 1 p.z.p., a więc jednostki sektora finansów publicznych nie mogą w zgodzie z obowiązującymi ich przepisami przeprowadzić procedury i zawrzeć umowy ubezpieczeniowej.

Jednostki sektora finansów publicznych mogą realizować wyłącznie zadania publiczne, których celem jest zaspokajanie potrzeb społeczności lokalnej, regionalnej lub ogółu obywateli. Jednostka sektora finansów publicznych może zaciągać zobowiązania pieniężne tylko w zakresie dozwolonym przez u.f.p. Zgodnie z art. 216 ust. 2 u.f.p. wydatki budżetu jednostki samorządu terytorialnego mogą być przeznaczone na realizację zadań określonych w odrębnych przepisach, wśród których nie można znaleźć regulacji wskazujących na to, by zawarcie umowy na ubezpieczenie pracowników mogło być kwalifikowane jako zadanie publiczne. Z przywołanej ustawy wynika także, że wydatki mogą być realizowane w zakresie określonym w budżecie jednostki. Tymczasem środki z których jest finansowana obsługa ubezpieczeniowa w żadnym przypadku nie są rezerwowane w budżecie zamawiającego, ponieważ pochodzą bezpośrednio z wynagrodzeń pracowników. W tej sytuacji zawarcie umowy ubezpieczeniowej w formule sugerowanej przez Urząd Zamówień Publicznych (dalej: UZP) stanowi naruszenie zarówno art. 44 u.f.p. jak i art. 46 ust. 1 uf.p., zgodnie z którym zamawiający o jakich mowa w art. 3 ust. 1 pkt 1 p.z.p. mogą zaciągać zobowiązania do sfinansowania w danym roku do wysokości wynikającej z planu wydatków.

Co istotne, wdrożenie w życie trybu postępowania sugerowanego przez UZP stanowi także naruszenie ustawy z dnia 17 grudnia 2004 r. o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych (Dz.U. z 2013 r. poz. 168 ? dalej o.n.d.f.p.). Zgodnie z art. 15 o.n.d.f.p. naruszeniem dyscypliny finansów publicznych jest zaciągnięcie zobowiązania bez upoważnienia określonego uchwałą budżetową lub planem finansowym albo z przekroczeniem zakresu tego upoważnienia lub z naruszeniem przepisów dotyczących zaciągania zobowiązań przez jednostkę sektora finansów publicznych.

Zestawienie przepisów p.z.p. oraz u.f.p. doprowadza do wniosku, iż wdrożenie przywołanej we wstępie opinii UZP w jednostce sektora finansów publicznych jest w praktyce niewykonalne. Kierownicy jednostek decydujący się na prowadzenie konkurencyjnej procedury wyboru ubezpieczyciela i zawierający umowy naruszające przepisy u.f.p. muszą pamiętać o tym, że opinia UZP nie jest obowiązującym prawem, a jedynie poglądem autorów dokumentu.

24

Odp: Ubezpieczenia

Od roku 2010 reprezentuje takie właśnie stanowisko. Nic dodać, nic ująć. Tylko martwi mnie, że kiedy mówił o tym broker (bądź co bądź zawód zaufania publicznego, więc nie ma powodu żeby mu nie wierzyć), to odzew jaki był, każdy widzi. Kiedy to samo ukazuje się na stronie nie związanej z ubezpieczeniami, to już całkiem co innego. Robi się poważnie i mądrze.
Tak to już jest.
Teraz, kiedy przestrzegam wszystkich przed umowami z Klubami, stowarzyszeniami i innymi "tworami" tego typu, wiele osób powiada, że to najlepsze co może być. Za dwa lata, kiedy ilość osób poszkodowanych przez te właśnie kluby znacznie wzrośnie, domyślam się, że ponownie "ktoś odkryje Amerykę" i napisze, że kluby są "be".
A kto outsourcował ten ma święty spokój.   
Pozdrawiam
mrj