W taki sposób robi się z ludzi głupców.
Teraz wzorcowe wezwanie do wyjaśnień w zakresie RNC powinno mieć mniej więcej taką treść:
w związku z postępowaniem ..... na podstawie art. 90 ustawy pzp, wzywa się wykonawcę ....do złożenia wyjaśnień oraz przestawienia dowodów mających na celu udowodnienie zamawiającemu, że cena w ofercie wykonawcy złożonej w postępowaniu nie jest rażąco niska. KONIEC. A jak zamawiający otrzyma już wyjaśnienia to ha ha ...
Jedna rzecz nie daje mi w tym wszystkim spokoju; jak można mówić, że oferta z najniższą ceną nie jest RNC, a dwie kolejne (choć dużo droższe od pierwszej, jak przedstawiono) zawierają RNC. Na tą chwilę widzę zmianę definicji RNC. Idea była taka; im niższa cena tym większe niebezpieczeństwo tego, że wykonawca nie wykona zadania. A teraz jest; nie liczy się za ile, ale jak sprytnie wykonawca się wytłumaczy
Rozumiem, że sposób wykonania, organizacja pracy, że ceny od dostawcy to wszystko ma wpływ na cenę oferty, ale po to szacujemy z należytą starannością aby wiedzieć czego się spodziewać. Ile niżej można zejść z ceną skoro ma być "zgodnie z wymaganiami określonymi przez zamawiającego lub wynikającymi z odrębnych przepisów"...