Moim zdaniem nie powinnaś tak robić, ponieważ już wiesz, że będziesz organizowała imprezy tego typu. Najlepiej byłoby wyciągnąć jakąś średnią wesel z lat poprzednich i przyjąć ją do szacunku wraz z wyżywieniem pracowników. Zdaję sobie sprawę, że menu na wesela jest różne i różna jest liczba gości, ale zawsze jest jakiś pakiet standardowy typu chleb, wódka, sok, itp. Resztę możesz rozpracować prawem opcji, czyli do szacunku przyjmujesz max włącznie z ośmiornicami, kalmarami i langustą, ale płacić za to będziesz wówczas gdy opcja wystąpi.
To wszystko też zależy od tego jak wielka jest ta stołówka - czy np nie lepiej byłoby gdybyś pogrupowała produkty i zamawiała osobnymi przetargami nabiał, osobnymi wędliny, ryby, mięso, warzywa i owoce, itd.