Dokumenty przedmiotowe

Dokumenty przedmiotowe powinny być złożone z ofertą, po to by móc ocenić oferty pod kątem art. 89 ust.1. i dojść do ustalenia która oferta jest najwyżej oceniona.

Jeżeli wymagałeś produktu X, który w składzie ma mieć aktywny tlen, to bez karty charakterystyki nie będziesz w stanie stwierdzić, czy zaoferowany produkt spełnia twoje wymagania. Wykonawca może ci zaoferować produkt X z zawartością chloru i będzie to podstawa do odrzucenia, ale o tym przekonasz się dopiero po wskazaniu najwyżej ocenionego i zbadaniu jego dokumentów. Więc wezwiesz następnego z rankingu ...
Moim zdaniem zaoszczędzeniem pracy jest żądanie tych dokumentów na etapie składania ofert.

Głównym argumentem jest to, że oferty w celu ustalenia rankingu powinny być (ja to rozumiem jako obowiązek) zbadane pod względem okoliczności odrzucenia z art. 89 ust.1 - czyli także ,,przedmiotowo" tj. pod względem ustalenia zgodności oferty z SIWZ.

Dopiero jak nie zaistnieją te podstawy odrzucenia mamy ustalone oferty ważne i je oceniamy wg punktacji, tworząc ranking.

Czy biorąc pod uwagę powyższe zasadnym jest trzymanie się literalnie ustawy i punktowanie ofert niezbadanych wcześniej pod względem zgodności z SIWZ? Wiemy że w pierwszym etapie, procedura odwrócona zwalnia nas z badania podmiotowego wszystkich wykonawców, ale nie ofert.

I tu znowu, jedni będą literalni, inni  .... hm, jakby to nazwać , nieliteralni, tak jak ja gdyby przyszło mi wymagać dokumentów przedmiotowych.

Dziura...