Też miałam zarzut postawienia nadmiernego i nieproporcjonalnie wysokiego warunku jeśli chodzi o polisę ubezpieczeniową, ale różnica u mnie nie była tak duża. Faktem natomiast jest, że wyjaśnienie opierałam na tym, że Zespół kontrolujący rozpatrując proporcjonalność jedynie w odniesieniu do wartości szacunkowej przedmiotu zamówienia robi to w sposób nieuprawniony, bowiem zbyt wąsko rozpatruje nadmierność i proporcjonalność warunku, gdyż art. 22 ust. 1a stanowi, że ?Zamawiający określa warunki udziału w postępowaniu oraz wymagane od wykonawców środki dowodowe w sposób proporcjonalny do przedmiotu zamówienia oraz umożliwiający ocenę zdolności wykonawcy do należytego wykonania zamówienia, w szczególności wyrażając je jako minimalne poziomy zdolności?. Zamawiający określając warunek w postaci sumy gwarancyjnej polisy ubezpieczenia OC z tytułu działalności gospodarczej oferenta, bierze pod uwagę wszystkie elementy składające się na przedmiot zamówienia, tj. nie tylko jej wartość, ale także jego specjalistyczny charakter, czas realizacji, jego kompleksową formułę, poziom skomplikowania i trudności oraz inne warunki realizacji szczegółowo opisane w SIWZ. Pojęcie proporcjonalności nie może być interpretowane wąsko i sprowadzane jedynie do ?korelacji?, rozumianej jako ścisła zależność pomiędzy wartością polisy OC a przedmiotem zamówienia, postrzeganym wyłącznie przez pryzmat jego wartości, bowiem przedmiot zamówienia jest pojęciem dużo szerszym od pojęcia wartości zamówienia. Pamiętać należy, że wartość polisy (suma gwarancyjna ubezpieczenia) jest tylko pochodną wysokości składki, dlatego nie można przypisywać jej głównej roli i jedynego kryterium dla oceny zachowania proporcjonalności warunku do przedmiotu zamówienia, w rozumieniu art. 22 ust. 1a Pzp. Ustawa w brzmieniu art. 22 ust. 1a Pzp określenia proporcjonalny nie odnosi do pojęcia ?wartości przedmiotu zamówienia? lecz do pojęcia ?przedmiotu zamówienia?. Pojęcie ?przedmiotu zamówienia? jest niewątpliwie pojęciem szerszym od ?wartości przedmiotu zamówienia?.
Wszystko zależy od tego, co było przedmiotem zamówienia, od stopnia jego złożoności, itp. Moje wyjaśnienia wynosiły 4 strony, więc wszystkiego kopiować nie będę, chcę tylko pokazać, w jakim kierunku szłam w wyjaśnieniach i obyło się bez korekty finansowej.