Jeśli zamawiający unieważnia przetarg z powodu braku środków, to nie musi przechodzić całej procedury wyboru najkorzystniejszej oferty. Jeżeli wszyscy wykonawcy zaproponowali w ofertach ceny wyższe od kwoty, jaką możemy przeznaczyć na to zamówienie wówczas należy unieważnić przetarg. W wyroku Krajowej Izby Odwoławczej (sygn. KIO/UZP 52 /08) pojawiła się sugestia, że nie zwalnia nas to z wyboru najkorzystniejszej oferty. W uzasadnieniu wyroku pojawia się wręcz stwierdzenie, że informowanie o wyborze zgodnie z procedurami przewidzianymi w prawie zamówień publicznych ?prowadziłoby do zbędnego przedłużania postępowania?. Można, więc wysnuć wniosek, że zamawiający powinien jedynie poinformować o tym, jaką najniższą cenę zaproponowano w przetargu, aby wykonawcy mogli sprawdzić, czy rzeczywiście jest ona wyższa od kwoty, jaka została przeznaczona na zadanie. Zdaniem departamentu prawnego UZP obowiązek badania i oceny ofert byłby w takiej sytuacji nadmiernym formalizmem i niepotrzebnie obciążałby zamawiającego czynnościami, które nie mają żadnego przełożenia na wynik postępowania. W takich okolicznościach nie ma uzasadnienia sprawdzanie ofert, skoro od momentu ich otwarcia wiadomo, iż postępowanie kwalifikuje się do unieważnienia, a zapobiec temu może wyłącznie podwyższenie kwoty przeznaczonej na sfinansowanie zamówienia, na co jednak zamawiającego nie stać. UZP zastrzega jednak, że jeśli chociaż jeden z wykonawców zaproponuje cenę niższą niż kwota podana przez zamawiającego przy otwarciu ofert, to konieczne jest przeprowadzenie całej procedury, nawet gdyby najkorzystniejsza oferta i tak miała zostać odrzucona.