problem kryterium oceny

?????????? ciekawy taemat. Na razie tylko tyle. Konieczne jest aby cena nie była dominującym kryterium. bo bedzie to marnotrawienie kasy publicz. Myslę że jesli w Twojej firmie nie pracuje nad tym tematem (funkcjonalnością projektu, oszczednosciami z optymalizacji ruchu) sztab ludzi to Towje szefostwo jest do bani i sliska sie tylko po taemacie.  Daj troche czasu to może sie cos urodzi

No, ciekawy i jednocześnie trudny temat.

Jeśli już koniecznie chcemy, to na przykład: za pełną koncepcję 2 punkty, za niepełną 1 punkt, za brak 0 p., albo: za każde zdanie 1 punkt lecz nie więcej niż 12 łącznie, za każdy rysunek 4p.  lecz nie więcej niż...., albo: za każdą stronę...
Czy pomogło?

Na 100% popieram Hubala zeby taka koncepcja cos polepszyła muszą w to wejsć spece od takich tematów.
Ja bym to widział np. jaki koszt wdrożenia koncepcji (co z tego ze zrobią cudo na które nikogo niestać), może ustalic parametry typu przjazd z X przz Y do Z trwa obecnie 2 h, ile po koncepcji, zmniejszenie ilość pustych perzbiegów (albo poniżej 30% obłożenia), zwiekszenie zatrudnienia. Jeszcze raz podtrzymuję ze takie tematy to naprawdę trzeba opracować przez sztab, a jesli szef jest burak to ...szkoda czasu ipieniędzy na pozorowane działania.

Czy chcemy problem załatwić porządnie, czy byle jak??? W tym pierwszym przypadku nie można zwalać merytorycznej pracy na komisję, komisje to często lipa, zwykle i tak 1 osoba pracuje, a reszta to figuranci np. kierowcy, palacze (ponoć autentyczne).

Jeśli mierzymy się ze strategicznymi rozwiązaniami, to warto przypomnieć że zawsze są od tego specjaliści. W naszym przypadku proponuję poszukać porady np.  na odpowiednim wydziale najbliższej politechniki, w izbie inżynierów budownictwa, w stowarzyszeniu inżynierów komunikacji.
Naprawdę radzę  pomyśleć w tym kierunku, na razie bowiem mam wrażenie, że zamawiający nie zdaje sobie sprawy nie tylko z rangi problemu, ale też z istniejących możliwości jego rozwiązania, tak jakby był dyletantem.

A w ogóle czy chodzi tu o zamówienie koncepcji, czy załączenie koncepcji pro forma do oferty w związku z inną sprawą?

Mam nowe przemyślenia.
1) Wpływ ceny na ocenę ustalić na poziomie co najmniej 90-95%, termin wykonania rzędu 5-10%, jakość koncepcji - jeśli musi być - nie więcej niż 5-10%
2) Rozważyć możliwość przeprowadzenia konkursu przewidzianego ustawą, z nagrodą/ami w postaci dalszych negocjacji i zawarcia umowy.
3) Rozważyć wprowadzenie zwrotu poniesionych nakładów (ryczałt np. 2000zł) - na podst.art 36.2.8
4) Słyszałem opinię, że projektanci akceptują konkursy i jakoś biorą w nich udział, zaś proste przetargi po prostu bojkotują. Przy koncepcjach i projektach warto wziąć pod uwagę zjawisko, że dobrzy projektanci zawsze mają robotę i nie potrzebują przetargów.
5) Koncepcje powinni robić możliwie najlepsi specjaliści danej branży, bo błędy popełnione na tym etapie są trudne albo niemożliwe do naprawienia (też podsłuchane).
6) Skoro koncepcje zrobią specjaliści, a przecież zamawiający z pewnością do tego dąży, to zrobią to raczej solidnie w każdym przypadku, a w tej sytuacji oceny ich pracy mogą dokonać podobnej klasy specjaliści (proszę przeczytać w ustawie kto może oceniać w konkursie).
7) Zamawiający jest albo chytry albo naiwny. Koncepcja to nie tylko to co jest na papierze, lecz najpierw co w głowach. Zamawiający chciałby otrzymać za darmo wynik wiedzy i przemyśleń kilku klasowych specjalistów, zaś zapłacić według uznania dyletantów. Obawiam się że to może się nie udać.
8) W zakresie kryteriów popieram pomysły respondera, można iść w tym kierunku, lecz trzeba wiedzy specjalistycznej, by ustalić co jest ważne. W gotowej koncepcji istotne dane prawdopodobnie będą  podane (jako wyniki pracy), lecz na obecnym etapie każdy parametr podany przez autora może być  ?wzięty z sufitu? by wygrać przetarg, a zatem najprościej losować ofertę np. przez rzut monetą lub kostką. Inna porada dla komisji: wszystkie ocenić na maksymalną punktację w tym kryterium - przynajmniej nie będzie pretensji wykonawców.

A może rozważyć zastosowanie negocjacji z ogłoszeniem? W ramach negocjacji z udziałem wykonawców-specjalistów można by w ten sposób ustalić ogólny zarys koncepcji, zakres, oczekiwane parametry, sposób przedstawienia itp., czyli mniej więcej, to co teraz chcemy oceniać, następnie te ustalenia byłyby podstawą złożenia ofert z cenami.

Jasne że tak.
Nieco myliło mnie określenie w pierwszym poście ?wykonawcy mają przedstawić koncepcję?. Rozumiem, że zamawiający ma zamówić tę koncepcję - od wybranego wykonawcy, po zakończeniu postępowania, więc wcześniej nie powinno być mowy o jej ocenianiu.

temat rzeczywiscie skomplikowany... nie zazdroszczę (tym bardziej że masz z kim pracować czasami tez sie z tym spotykam )

biorac pod uwage Twoje szczególne uwarunkowania :

moja sugestia to dialog konk.
moze coś sie wyjaśni i wyklaruje w trakcie.
co do kryterium : jakosc koncepcji - bylbym bardzo ostrozny.
moze właściwszym byłyby:
- czas dojazdu od parkingów do miejsc docelowych,
- oszczednosci?
- zwiększenie zysków firmy?
- zatrudnienie (myślę, że koncepcja moze wręcz je ograniczyć)
- koszty wprowadzenia koncepcji
- termin wykonania (to akurat bym narzucil) ewentualnie dopuscil krótszy za kilka punktów
bez wzgledu na to - powinniscie juz posiadac w miare szczegolowe oczekiwania i warunki, które nalzey spełnic w zadaniu.

do przemyslenia - konkurs

co do NzO (patrz art 59 ust 2!!), w Twoim przypadku nie daje zbyt duzych mozliwości.

im więcej o tym myślę, tym jestem coraz głupszy.
z tego co wywnioskowałem, to ideą szefa jest to aby wykonawcy do oferty dołączyli dokument zawierający ogólny zarys koncepcji, projektu takiego systemu a wtedy szacowna komisja bazując na swej nieograniczonej wiedzy wybierze te najlepszą wg nich i z tym wykonawcą podpiszą umowę na opracowanie tej koncepcji (rysunki, plany, schematy, itp.)
i jak tu dogodzić szefowi?

najlepiej jakby znalazł sobie wykonawców, którzy zrobią to za kasę poniżej 14 tys. euro. i niech sobie wtedy z nimi tańczy jak mu się podoba. miałabym wtedy święty spokój.