1

Temat: Termin

Niby proste, a jednak... Wykonawca wniósł protest na siwz po terminie. Odrzucam protest. Czy mam obowiązek zamieszczania informacji o proteście na stronie internetowej? Czy wzywam pozostałych uczestników do przyłączenia się do protestu (wniesionego po terminie) ? hmm

2

Odp: Termin

Moim zdaniem wykonujesz wszystkie czynności, tj. treśc protestu umieszczasz na stronie internetowej, przekazujesz wykonawcom uczestniczacym w postępowaniu - tak jak to stoi w art. 181 ust.3 Pzp.
Teoretycznie moze się przeciez zdarzyć, że wykonawca wniósł protest w terminie tylko Ty uznałeś, że spóżnił się z jego wniesieniem. Tak więc inni wykonawcy powinni miec możliwość przyłączenia się i do protestu, który - wg Zamawiającego - został wniesiony po terminie i który jest tym samym odrzucony.

3

Odp: Termin

Jeżeli spóźnił się z jego wniesieniem, tzn. że wniósł protest po terminie (1 dzień po upływie terminu na składanie protestów). Ale jaki jest sens wzywać do przyłączenia się do protestu wniesionego PO TERMINIE ? Gdyby to był protest oddalony, to owszem... ale w tym konkretnym przypadku?

4

Odp: Termin

Ustawa nie przewiduje tu po prostu wyjątków. Nie am na tym etapie żadnego znaczenia, jak rozstrzygniesz protest - czy go uwzglednisz, oddalisz, czy odrzucisz. Kiedy protest wpływa masz jasna instrukcję co masz dalej robić - własnie art. 181 ust. 3 pzp.
Pozdrawiam

5

Odp: Termin

Pracujący nad nowelizacjami powinni dużo przebywać na forum wink

6

Odp: Termin

Ale za przebywanie na forum nie dostaną kasy, więc... nie będą tracić czasu
na pisanie na forum wink

7

Odp: Termin

Eeee tam, jak odrzucamy protest to nikogo nie wzywamy - ja tam do Blue Booka przywiązany nie jestem ale polecam lekture tegoż na str 392 pkt 3

8

Odp: Termin

I, wszystko jasne. Tym bardziej, że przepisy dotyczące protestu, który podlega odrzuceniu zanjdują regulacje w art. 180 ust. 7. Natomiast obowiązkowe normy prawne co do czynności do których jest zobowiązany zamawiający zawarte są w art. 181 - czytać go należy tak, jak protest, który nie podlega odrzuceniu, a oddalneiu bądź uwzględnieniu. smile

nora

9

Odp: Termin

Oczywiscie Marko ma rację. Protest wpłynął, ale odrzucowy to tak jakbyś go zwrócił i nie przyjął jego treści do wiadomości, gdyż wpłyną po terminie, "Został odrzucony", tzn. nie przyjęty do rozpatrzenia. Zatem go nie ma.

Powodzenia

10

Odp: Termin

Ja jednak nie zgadzam się z tym.
Takie rozumowanie to jednak zbyt duże uproszczenie sytuacji, kiedy protest zostaje wniesiony po terminie (bo o takiej przyczynie odrzucenia rozmawiamy).
Wyobraźcie sobie hipotetyczną sytuację, że protest wpływa, zostaje uznany przez Zamawiającego za wniesiony po terminie i odrzucony. I Zamawiajacy nie robi z nim nic - tak jak sugerujecie, nikogo nie informuje itd. Wykonawca czeka na rozstrzygniecie protestu i nic. W końcu uznaje "milczenie" Zamawiajacego za oddalenie protestu (albo np. dostaje od Zam odpowiedź, ze protest jest odrzucony) i decyduje się na wniesienie odwołania, bo twierdzi, że dochował wszelkich terminów i protest winien byc rozpoznany merytorycznie. Czy taka sytuacja jest niemożłiwa? Moim zdaniem jest prawdopodobna.
A na rozprawie może się rzeczywiście okazac, że protest jednak został wniesiony w terminie. I co wtedy? Nie dość, że protest winien zostac rozpatrzony merytorycznie, to jeszcze jego treśc winna zostac przekazana pozostałym wykonawcom. Skoro Zam. tak nie postąpił to pozbawił tych pozostałych prawa do przyłaczenia się do postępowania protestacyjnego.
Mam nadzieję, że rozumiecie, o co mi chodzi, bo wiem, że to trochę zagmatwane i=)

11

Odp: Termin

Kornelia napisał/a:

I co wtedy?

I wtedy zamawiający ma kłopoty big_smile, polegnie przed ZA bezdyskusyjnie

12

Odp: Termin

Dziękuję - moje rozumowanie okazało się słusznie (tym razem big_smile). Nie mam więcej pytań.

13

Odp: Termin

Cóż, zatem każdy pozostanie przy swoim big_smile

14

Odp: Termin

Kornelio, jestem zdania, iż zamawiający nie dochowują wielu obowiązków, jakie nakłada na nich ustawa.

Faktycznie sytuacja może być patowa, jeżeli wykonawca dowiedzie swojego interesu prawnego na posiedzeniu niejawnym ZA, przed otwarciem rozprawy wink

Nie jest to jednak problem nadrzędny - wzywać czy nie - uważam, że podstawowoym obowiązkiem zamawiającego jest przestrzeganie generalych zasad Pzp, a z tym ma największe problemy, ot choćby zasadą jawności. smile

nora

15

Odp: Termin

Kornelko, ale w tym konkretnym przypadku wykonawca wniósł protest po terminie (ze 100 % pewnością)...ech... hmm

16

Odp: Termin

Jacku - chodzi o zasadę :-))

17

Odp: Termin

...ale życie jest życiem smile

18

Odp: Termin

... a zasady z Pzp chodzą sobie innymi ścieżkami, niz zamawiający lol

19

Odp: Termin

Zasadą jest, że zamawiający powinien znać KC i umieć policzyć terminy. Jeśli nie zna to winien zmienić prace tongue

20

Odp: Termin

Wrrrrrrrrrrrrrrr............... Ale protest jest jednoznacznie wniseiony po terminie !

21

Odp: Termin

Marko - nie wszystkie terminy związane z udzielaniem zamówien publicznych liczy się tak jak to stoi w KC. Ale Tobie akurat nie musze tego przypominać. Ale zgadzam się, Zamawiajacy ma gorzej - powinien znać się na bardzo wielu przepisach i być omnibusem najlepiej...

22

Odp: Termin

Ale to nie do Ciebie Jacku - to w ramach polemiki o zasadach. Co do Twojego przypadku napisałem swoje stanowisko i zdania nie zmienie wink

23

Odp: Termin

Droga Kornelio (cóż za wersal tongue ) -rozmawiamy o proteście wiec KC a co do zasady zgoda smile

24

Odp: Termin

I to chciałam usłyszeć :-))

P.S. Przy okazji takiego "droczenia się" wychodzi wiele ciekawych wątków, nie sądzicie?

25

Odp: Termin

Nie o zasadę lecz o przepisy.
Jak wyżej wspomniał Marko w komentarzu wyraźnie stoi "przepisy ust. 3-7 mają zastosowanie do każdego protestu wniesionego w terminie". Tylko taki protest jest protestem. Po terminie to pismo wykonawcy do zamawiajacego z żalami.
Ponadto nie toczy się żadne postępowanie w wyniku wniesienia protestu, bo takowyż nie włynął, gdyz został odrzucony, więc do czego się będą przłączać?
Zatem powiadamianie niczemu nie służy, a jedynie może zamieszczać innym wykonawcom.
Kornelko takie hipotetetyczne sytuacje można mnożyć. Jak któś nie umie liczyć to trudno, bo przecież inaczej nie może dojść do błędu zamawiającego w tym przypadku.
Pisemnie informujesz, że protest oddalasz na pdst. art. 180 ust. 7. Możesz mu pokazać jak policzyłaś termin i finito.
Zasada jawności dotyczy postępowania, a nie wszystkich pism, które noro dostaniesz prowadząc postępowanie np. zgoda na powołanie biegłego. Oddalony protest wpinasz w akta i po sprawie. Kto bedzie chciał może się z nim zapoznać, lecz nie masz obowiazku o wszytkim wszystkich informować. Jest to bowiem tylko pismo i dopiero kiedy spełni wszystkie warunki określone prawem staje się protestem, który jest elementem postępowania.
Jeszcze brakuje tylko żeby pozostali wykonawcy zaczęli się przyłanczć do protestu po stronie wykonawcy. 
Obowiązki wynikające z przepisów to jedno, a nadgorliwość to drugie.

Pozdrawiam