Nie bardzo to pasuje, gdyż odstąpienie od umów nastąpiło 3 grudnia był to okres olbrzymich opadów, natychmiast telefonicznie wezwano wykonawców innych części aby oni odśnieżyli.
Co prawda zgodzili się odśnieżać bez umów - wszystko to było ad hoc.
Bardziej chodzi mi o to aby zostać już przy tych wykonawcach którzy łaskawie zgodzili się odśnieżać za wynegocjowane wynagrodzenie mieszczące się na szczęście w naszym budżecie.
Tylko jak to teraz w papiery ubrać żeby jakoś wyglądało.
Nie było pisemnego zaproszenia tylko na telefon zostali zaproszeni, nie było wzoru umowy - podczas rozmów kształtowały się warunki umowy. Nie było ogłoszenia zamiarze zawarcia umowy do BZP, bo chodziło o to żeby ktoś odśnieżył bo drogi były nieprzejezdne, należało niezwłocznie to wykonać. Odstąpienie od umów i rozmowy z innymi nastąpiły w tym samym dniu.