Artykuł z "Gazety Prawnej":
Zamówienia publiczne: trwa handel referencjami
Przedsiębiorca może się powołać na doświadczenie zdobyte przez inne firmy, i na rynku są firmy gotowe odpłatnie przekazywać referencje wykonawcom, jednak Handel oświadczeniami to wypaczenie sensu przepisów o zamówieniach.
Dawniej szanse na publiczne zlecenia miały tylko najbardziej doświadczone i wiarogodne firmy. Poprzeczka była ustawiona wysoko. Teraz, od nowelizacji z 2009 r., o zamówienia publiczne może się ubiegać praktycznie każdy, nawet ten, kto działa na rynku od wczoraj. Wystarczy, że w przetargu przedstawi cudze papiery, czyli zobowiązanie innej firmy do udostępnienia mu potencjału ? kadrowego, technicznego czy finansowego. Co gorsza, można także powoływać się na cudze doświadczenie i wiedzę. Na rynku już pojawiły się firmy gotowe odpłatnie udostępnić swoje referencje innym. Rodzi się nielegalny handel referencjami.
? Jak dojdzie do ordynarnego handlu ? na zasadzie: dam ci moje referencje, posłuż się nimi w przetargu, a potem nic nie będę robił w tym postępowaniu ? to jest to zwykły kryminał ? ocenia Włodzimierz Dzierżanowski, prezes zarządu Grupy Doradczej Sienna
Podkreśla, że w przepisach chodzi nie o oświadczenie o zgodzie na powoływanie się na cudze doświadczenie, tylko o zobowiązanie, że jak będzie trzeba z tego doświadczenia skorzystać, to podmiot trzeci rzeczywiście udostępni wykonawcy swoje doświadczanie.
? Poszliśmy za daleko w możliwości posługiwania się dokumentami innych podmiotów. Zamówienie powinien wykonywać rzetelny wykonawca. Niech ma podwykonawców. Ale dziś każdy może się ubiegać o zamówienie i może się posługiwać papierkami innych podmiotów. Otworzono drogę do uzyskania zamówienia komuś, kto nic nie umie i nic nie posiada ? ocenia adwokat Jerzy Pieróg.
Handel referencjami
? Przepisy niewątpliwie sprzyjają handlowaniu dokumentami, szczególnie w postępowaniach, w których odpowiednim doświadczeniem i wiedzą dysponuje ograniczony krąg wykonawców lub gdy wymagane jest dysponowanie osobami mającymi specjalistyczne uprawnienia ? uważa Marzena Jaworska, radca prawny z kancelarii JTP Jerzy T. Pieróg.
Podkreśla, że dopuszczalne jest udostępnianie potencjału przez jeden podmiot kilku wykonawcom w tym samym postępowaniu. W efekcie możliwe jest manipulowanie wynikiem przetargu przez podmiot udostępniający potencjał, ponieważ to on decyduje, w jakim zakresie udostępni swoje zasoby poszczególnym wykonawcom i za jaką kwotę, co wprost przekłada się na ocenę spełniania warunków udziału w postępowaniu oraz na wysokość cen ofert
? Dzięki znowelizowanym przepisom firma bez wiedzy czy doświadczenia może obecnie startować w przetargu, przedstawiając oświadczenie innego podmiotu, że udostępni on jej niezbędne zasoby. Często wykonawca i podmiot użyczający referencji nie są ze sobą w żaden sposób powiązani ? wskazuje Aldona Kowalczyk, radca prawny, szef działu zamówień publicznych w kancelarii Salans
? Posługiwanie się cudzym potencjałem stało się już powszechną praktyką, zbyt wcześnie jest jednak mówić o przykładach nadużyć na tym tle ? uważa Marzena Jaworska.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
19 października 2010 r.