jak zapobiec działaniom zamawiającego

Na razie jeszcze nie ma na co, bo rozumiem, ze żadne pismo od Zamawiającego nie wpłynęło? Jeśli unieważni z w/w powodów to wtedy protest. A orzecznictwa po Twojej myśli w tym zakresie równiez nie brakuje :-)).

proponuję wezwać zamawiającego do realizacji wyroku ZA (jeżeli już został doręczony) zastrzegając, iż opóźnienie zostanie potraktowane jako celowe działanie zamawiającego zmierzające do unieważnienia postępowania obarczonego wadą uniemozliwiająca zawarcie ważnej umowy, tj. upływem terminu związania ofertą.
Jednocześnie info, że w przypadku zbliżającego się upływu terminów dla skutecznego zakończenia postępowania zostanie złozony protest na zaniechanie czynności zamawiającego nalazane w wyroku ZA.

nora

Te wyroki dotycza możliwości zawarcia umowy ze względu na upływ terminu na realizację zadania (nie wiem, czy mo ma miejsce w Twoim przypadku), a teraz podaję takie, które mówią o mozliwości zawarcia umowy po upływie terminu związania ofertą:
UZP/ZO/0-103/05
UZP/ZO/0-2156/05
i oczywiście do tego kilka artykułów :-))

?1. Zamawiający zawiera umowę w sprawie zamówienia publicznego w terminie nie
krótszym niż 7 dni od dnia przekazania zawiadomienia o wyborze oferty, nie
później niż przed upływem terminu związania ofertą, z zastrzeżeniem ust. 1a.?,
b) po ust. 1 dodaje się ust. 1a w brzmieniu:
?1a. Umowa w sprawie zamówienia publicznego może zostać zawarta po upływie
terminu związania ofertą, jeżeli zamawiający przekazał wykonawcom informację
o wyborze oferty przed upływem terminu związania ofertą, a wykonawca wyraził
zgodę na zawarcie umowy na warunkach określonych w złożonej ofercie.?;

To tekst kolejnej nowelki - tak więc niedługo wyrok SN przestanie być aktualny.
A po drugie - sprawy najpierw trafiają na arbitraż, a tam już jest różnie - na co dowodem są w/w wyroki .

W obecnym stanie prawnym nie widzę możliwości zawarcia umowy po upływie terminu związania ofertą. Nie widzę również możliwości przymuszenia zamawiającego do rozstrzygnięcia postępowania i wyboru oferty jeśli chodzi o Pzp.
Protest na unieważnienie postępowania na pdst. art. 93 ust. 1 pkt. 7 z powodu upływu terminu związania ofertą też nic nie da, bo orzeczenie SN jest podstawą.
Jedynie co może w tej sytuacji wykonawca, to napisać protest na zaniechanie przez zamawiającego czynnosci do której jest zobowiązany, co prowadzi do unieważnienia postępowania i narusza interes prawny wykonawcy w uzyskaniu zamówienia. To wszystko.
Protest spowoduje wstrzymanie biegu związania ofertą, a zamawiajacy będzie musiał podać jakieś uzasadnienie faktyczne i prawne. Może to go zmusi do działania.

Jest jeszcze taka instytucja prawna, jak skarga na opieszałość urzędu, ale nie wiem, czy w tej sytuacji miałaby zastosowanie. Trzeba byłoby pogrzebać w przepisach kpa. Moim zdaniem nic z tego nie wyjdzie, ale jeśli wykonawcy zależy na tym zamówieniu to może spróbówać.

Pozdrawiam

Wiesz co Kornelia, jeśli orzeczenie SN to żaden argument to chyba nie ma o czym rozmawiać. Widze, że lubisz ze mną polemizować ale sie nie dam sprowokować

Jeśli w tak oczywistej sprawie jak upływ terminu związania ofertą istnieje orzeczenia SN to nie ma mowy o walce tylko o samobójstwie. Żaden ZA nie będzie mieł wątpliwości, chćby naj.....
Daltego wykonawca jeśli chce uzyskac zamówienie nie może czekać na upływ terminu związania ofertą, tylko jeszcze przed musi wnieść protest, na zaniechanie przez zamawiajacego czynności, do której jest zobowiązany przepisami Pzp i wyrokiem ZA. Jeśli pierwsza ocena ofert trwała np 5 dni to ponowna nie powinna trwac znacząco dłużej, a wiec działanie zamawiającego może doprowadzić do unieważnienia postępowania co w efekcie moze naruszyć lub nawet naruszy interes prawny wykonwacy w uzyskaniu zamówienia. W protescie należy wyznaczyć zamawiajacemu termin, który będzie krótszy niż 10 dni.
Podstawa wniesienia protestu (art. 180 ust. 1, 2 i 8, gdzie termin 7 dni można liczyć od momentu, gdy wykonawca powziął wiadomość, że zamawiający zaczyna wydłużać okres oceny ofert ponad pierwszy) wtdaje się być na tyle mocna, że zamawiający nie może go odrzucić. Ponadto na protest zamawiający coś musi odpisać. Jeśli go oddali to zawsze istnieje możliwość wniesienia odwołania.

Ciekawy jestem co zamawiający odpisze. Nie chciałbym takiego protestu rozpatrywać, bo nie znajduję podstaw zeby go oddalić.

Pozdrawiam

Zwróć Kornelko uwagę, że jedna ocena ofert już była i dlatego druga nie powinna trawć dłuzej. Oferty zweryfikowane pozytywnie były już oceniane. Ocenie teraz będzie podlegać oferta odrzucona, zatem tylko jedna, a porównanie ofert to już małe piwo. Więc niby jakie miałyby byc przyczyny wydłużania się czynności ponownej oceny złożonych ofert skoro pierwszy raz ta czynność dla np 2 ofert trwała już została przeprowadzona, a ocenie podlerga tylko jedna?

Pozdrawiam

Ja bym nie czekał, bo to do niczego nie prowadzi. Orzeczenie z 28.03 więc minęło już 20 dni wystarczajaco na ocene 1 oferty i porównanie ofert. Poczekałbym może do końca tygodnia i w piątek przekazałbym protest. Termin 10 dni jest moim zdaniem za krótki. Ponadto nie masz powodu czekać, bo nic to nie da, a może zaszkodzić, gdyż nie będzie czasu na ewentualne odwołanie. Jeśli zamawiający zamierza rostrzygnąć postępowanie to zrobi to w terminie przewidzianym na rozstrzygnięcie protestu i po sprawie, a jeśli zamierza czekać do końca i unieważnić przetarg musi mieć świadomość, że może za to trafić przed arbitrów. Moze go to powstrzymać przed takim numerem.

Powodzenia

Tak, ale pamiętaj, ze od rozstrzygnięcia do podpisania umowy 7 dni.
i wtedy może braknąć czasu.

Powodzenia