psz napisał/a:No w życiu! Pierwszy przetarg w życiu robisz??
Tak się składa że nie pierwszy.
Wszystko byłoby ok. gdybym znał składy tych środków i ich stężenia, kart charekterystyk też tak od sobie nie pozyskasz, więc Twój pomysł uważam co najmniej za mało realny do realizacji.
Odnośnie nazw to mam taki koncept, żeby pisać np.
"Środek do usuwania powłok polimerowych z podłoży takich jak: PCV, kamień, terakota, linoleum itp. (np. do usuwania warstw Sidoluxu), usuwający pozostałości po farbach, emaliach, tłuste plamy po olejach oraz uciążliwy brud, nawarstwionych powłok Sidoluxu.
(Pojemność 500 ml.) ? np. Cleanlux ? zmywacz do Sidoluxu lub równoważny."
Oczywiście w tak skonstruowanym zapisie dopuszczam równoważność.
I dalej też wyjaśniam że nazwy własne użyte mają na celu określenie klasy produktu, jego jakości oraz służą ustaleniu standardu produktu, nie wskazują natomiast na konkretny wyrób lu konkretnego producenta.
No tak to chyba już będzie ok.