Odp: informacja z otwarcia ofert
Pracuję jako zam. od 15 lat ale nigdy nie pozwoliłabym sobie na takie podejście - wobec nikogo
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum portalu NowePrzetargi.pl → Zakres stosowania ustawy Prawo Zamówień Publicznych → informacja z otwarcia ofert
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Pracuję jako zam. od 15 lat ale nigdy nie pozwoliłabym sobie na takie podejście - wobec nikogo
Analizując Wasze komentarze osobiście przychylam się do takich wniosków:
1. Zamawiający informuje Wykonawców o danych.... znaczy ni mniej ni więcej, że robi to samoczynnie i bez osobnego wezwania
2. Na wniosek, w związku z jawnością postepowania przesyła taką informację wnioskodawcy niezależnie czy mógł być na otwarciu czy akurat mu autobus nie dojechał:)
Nic mi do prywatnych wniosków, ale publikowane na forum to co innego, a więc po kolei:
1. samoczynnie to tylko ogłoszenia, zaś przepis art. 86.5 wymaga wniosku;
2. wątek dotyczy art. 86 Pzp (!), a w tym przepisie nie ma mowy o dowolnym wnioskodawcy, lecz wykonawcy z danego postępowania, niezależnie od powodów wniosku, nie mieszajmy też jawności postepowania, o której mowa w innych przepisach.
a możesz wskazać gdzie ten DUCH w ustawie i co to są byle jakie żądania?
Ducha ciężko wskazać ze względu na niematerialną naturę - trzeba czuć. Mimo to cokolwiek już wskazałem i nie widzę potrzeby więcej, bo i tak za dużo piszę.
Pracuję jako zam. od 15 lat ale nigdy nie pozwoliłabym sobie na takie podejście - wobec nikogo
Nie rozumiem o jakie podejście chodzi, ale to już nieważne, bo kończę temat.
Apollo napisał/a:MIRAS napisał/a:Skąd wiesz, że nie ubiega się o udzielenie zamówienia? Jego wniosek świadczy, o czym innym.
No skoro nie złożył oferty, to jego status wykonawcy prysł.
Nie trzeba składać oferty, żeby mieć statut wykonawcy. Jak pisałem wyżej wystarczy, że podmiot zada pytanie do SIWZ i już ma tenże status - aż do czasu wyboru najkorzystniejszej oferty. Polecam pochylić się nad definicją wykonawcy.
Zgadzam się z podejściem Mirasa. I chyba czuje tego samego ducha
No i nie mogę zrozumieć tych co próbują uzasadnić brak chęci (bo tak to trzeba nazwać) by udostępnić informacje które i tak są jawne. Jeśli ktoś podał złą podstawę prawną, to moim zdaniem, jeśli zamawiający jest urzędnikiem państwowym - to jeśli już upiera się że na podstawie podst. prawnej we wniosku nie może ustosunkować się merytorycznie do treści wniosku petenta to powinien bez łaski odpowiedzieć petentowi (w rozumieniu wskazać) właściwą podstawę prawną, która umożliwi mu (petentowi=obywatelowi płacącemu na utyrzymanie urzędnika) zapoznanie się z informacjami które chce (oczywiście z poszanowaniem wszystkich innych obowiązujących przepisów w tym ustawy o ochronie danych osoboych czy tajemnicy przedsiębiorstwa/firmy).
No i dorzuce jeszcze jedno. Ustawodawca w treści nowelizacji przepisów PZP z XII.2010 w artykule wprowadzającym do Działu VI (środki ochrony prawnej) ze sformułowania : "Środki ochrony prawnej (..) przysługują wykonawcom (..), a także innym osobom, jeżeli ich interes prawny w uzyskaniu zamówienia doznał lub może doznać uszczerbku (..)", wykreślił słowo "prawny". I tutaj moim zdaniem jest owy duch, który może wskazać niektórym rozwiązanie w tym temacie.
Dla mnie to może każdy z ulicy wejść i poprosić o protokół bo być może przeczytał ogłoszenie o przetargu w internecie ale zdecydował się jednak nie wystartować (przyczyny nie powinny interesować Zamawiająccego) i tak jak pisze Miras uzyskuje tym samym status na równi z Wykonawcą. Jego interes polega na tym że chce wiedzieć jakie są aktualne ceny innych Wykonawców by wystartować w kolejnym przetargu...
Upsss...wątek jak widzę jest rozwojowy
ale to już nieważne, bo kończę temat.
A szkoda Hubal,bo Twoje podejście bardziej mi "leży" i to bynajmniej nie z lenistwa -chodzi o zasadę. Dlaczego to na zamawiającym ciążą obowiązki ,powinności,interpretowanie "co autor ma na mysli" ciekawskich pseudowykonawców". Wiekszość Zamawiających to rzeczywiście "urzędasy" i wiem ,że ich rola jest słuzebna wobec...ale nie służalcza.
Ja i tak na rozgrzewkę zadałam pytanie swoim radcom i czekam na ich opinię z zaciekawieniem,chociaż podejrzewam ,że jak większość tut.forumowiczów "dla świętego spokoju"-odpowiedzą na tak.W sumie gra nie warta świeczki. Ale zgadzam się z Tobą ,że ten wnioskodawca ma wiele innych sposobów na powzięcie wiedzy o ofertach (jak słusznie zauważyłeś) ale pewnie ma taki kaprys...no i nie chciało mu się zajrzeć do przepisów.
Na marginesie dziękuję wszystkim za "goracą dyskusję".
Skubidu1, nie chcesz mu wysłać informacji z otwarcia ofert, to zwróci się do Ciebie o protokół + załączniki (oferty, korespondencja, etc.). Już z nim rozmawiałem, jutro wystosujemy do Ciebie pismo
petentowi=obywatelowi płacącemu na utyrzymanie urzędnika.
Sorrrrrry....nie lubię takich komunałów. Dobrze ,ze nie dopisałeś "leniwego"
Skubidu1, nie chcesz mu wysłać informacji z otwarcia ofert, to zwróci się do Ciebie o protokół + załączniki (oferty, korespondencja, etc.). Już z nim rozmawiałem, jutro wystosujemy do Ciebie pismo
Ze strachu chyba nie zasnę .Miras ....Ty? Taki opanowany forumowicz?
A wydawało mi się ,że Cię lubię.Nie...jednak Cię lubię
Widzę że znasz się na żartach, to dobrze Ale w tym żarcie jest zawarta pewna przestroga: nie chcesz wysłać jednej kartki, obyś nie musiała wysyłać całego segregatora. Spij spokojnie Skubidu pierwszy. Pozdrawiam
No faktycznie wątek jest rozwojowy i prowokuje, mimo że nie wart świeczki.
1) Dla mnie to może każdy z ulicy wejść i poprosić o protokół 2) bo być może przeczytał ogłoszenie... i uzyskuje tym samym status na równi z Wykonawcą. 3) chce wiedzieć jakie są aktualne ceny innych Wykonawców by wystartować w kolejnym przetargu...
1) Dla mnie też - niech wreszcie przyjdzie !!! to dam POPATRZEĆ i to nawet bez ceregieli.
2) No dobre sobie - teraz to każdy kto przeczyta ogłoszenie staje się wykonawcą (???) choćby się zapierał jak w przedmiotowym przypadku.
3) I tu sedno. Zamiast się pokwapić (przyjść na otwarcie albo po, zapytać, zatelefonować, poszukać w internecie, złożyć ofertę jedną czy drugą...) chce się nauczyć kosztem innych. Cwaniak (?) i to początkujący - na pewno nie chodzi o start w kolejnym przetargu, czasem może chodzić nawet o handel wiedzą. Tak to wyczuwam - z doświadczenia (!)
dalej nie rozumiesz o jakie podejście chodzi?
Czyżby to pytanie do mnie? Nie ten kierunek. Pretensje miejcie do ustawy. Tam jak wół stoi ?wykonawcom? i ?którzy (...)?, a ja tylko to przypominam. Czy Wy tego naprawdę nie widzicie tego, a jedynie ducha? Popatrzcie tam wreszcie i może doprowadźcie by zniknęło, a wtedy będę rozumieć ?każdy? - jak Wy teraz.
Zaparte uparciuchy.
trafiony! nikt inny nie reaguje przecież
oprócz pzp jest jeszcze parę innych ustaw , które obowiązują
A ja taki off
Myszy ma fajny avatarek
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum oparte o PunBB, wspierane przez Informer Technologies, Inc