gwarancja (Strona 2 z 2)

Hubal - gwarancja to jak zauważył Marcel to umowa pomiędzy zamawiającym, a wykonawcą (gwarantem) - jeżeli określam w siwz lub umowie warunki gwarancji, to jako wykonawca godzisz się na nie lub nie - oczywiście możesz oszacować koszty gwarancji i "wrzucić" je w cenę - z tego co wiem wykonawcy podchodzą do tego dość ostrożnie
Skoro k.c. daj możliwość udzielenia gwarancji, to dlaczego zamawiający ma z niej nie skorzystać? - tu nie wyważamy otwartych drzwi
jak nie nie może jej udzielić to nie startuje, jeszcze nie znalazłem oprotestowanego skutecznie przez wykonawcę żądania gwarancji jako takiej
Poza tym zgodnie z 579 k.c. uprawnienia z gwarancji przysługują niezależnie od rękojmi
Rękojmia wynika faktycznie wprost z przepisów i jest przez nie dość szczegółowo uregulowana - i tu nie można w zasadzie nic zmienić, natomiast istotą gwarancji jest, to, że jest to umowa jak każda inna (może nie do końca - bo musi zawierać to co jest uregulowane w k.c.) i jak to umowa może zawierać różne zapisy. Nie widzę w tym nic zdrożnego ze strony wykonawców. Poza tym np przy budowie drogi za 10 mln zł spróbuj nie żądać gwarancji ...
Poza tym gwarancja nie jest pustą kartką to zobowiązanie gwaranta (wykonawcy) do naprawy przy spełnieniu kilku warunków zawartych w umowie i k.c.

Poza tym hubal - rękojmi nie możesz samodzielnie wydłużać - tu jest zapis "na sztywno":
Art. 568. § 1. Uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne wygasają po upływie roku, a gdy chodzi o wady budynku - po upływie lat trzech, licząc od dnia, kiedy rzecz została kupującemu wydana. + podobny zapis w Art. 576. § 1.

a w gwarancji możesz - oczywiście z umiarem i rozsądkiem

O, już widzę coś do uzgodnienia, czyli może zaraz dojdziemy do zgody?

1) daj możliwość udzielenia gwarancji,  niech wreszcie (wykonawca - czy kto???) udzieli. Jak można mówić o taki udzieleniu, gdy prawo uzurpuje sobie druga strona strona i dyktuje?
2) Z tym zgoda. Skoro tak, to może ktoś tu podeśle parę istotnych warunków takiej umowy?
3) Nie, to co w przepisach, to nie musimy przepisywać. Cóż więc zostanie? Zdradźcie wreszcie kawałek tej tajemnicy
4) Jw.
5) Ja również (spór dotyczy raczej zdrożności=arogancji drugiej strony)
6) Jakich na przykład? Póki w wyobraźni mam  jedynie pustą kartkę. Co do zobowiązania - zgoda, tyle że jakieś zobowiązanie nie jest całą gwarancją.
7) A co z Kc do gwarancji? Jeśli z Kc - to rękojmia.
8) I tu jakby sedno sporu. Miałbym wątpliwości -  gdyby nie art. 558 oraz i opinie na forum i w ogóle w Internecie.

No właśnie, po prostu dyskusja , ja  lubię zapis o gwarancji i żądam

Jak najbardziej Marcel co do hubala to nie wiem o co mu chodzi, ma chyba trochę ograniczone słownictwo z tą arogancją a już nie rozumiem jak żadanie gwarancji może zasłonić .... nieudolność i flustrację ...
Prawdopodobnie jest on z tych Wykonawców którzy faktycznie wzieliby i kasę a gwarancję na roboty ..... byle do mojego odjazdu ....
Hubal najpierw sie dowiedz co to jest rozszerzone zobowiązanie gwarancyjne Wykonawcy i czemu ma słuzyć bo z Twoich postów wypływaja tylko puste słowa

No dobra hubal wskaż proszę przepis który tego mi zabrania tzn. zabrania żądania od wykonawcy gwarancji

Niedzwiadku, ciągle nie rozumiesz istoty sprawy, którą starałem się przekazać. Przecież możesz zawsze żądać gwarancji, ale GWARANCJI WYKONAWCY (!!!), a nie gwarancji zamawiającego (to tak w uproszczeniu).
Gdy kupujemy np. samochód, akumulator, AGD, komputer, to dostajemy taką właśnie gwarancję, przygotowaną przez tamtą stronę (chyba wiadomo jak i dlaczego), my kupujący nie wymyślamy jej treści (chyba wiadomo dlaczego), to jest standard, przyjmujemy go jako dobry, dlaczego akurat w zamówieniach publicznych próbujemy odwrotnie???, co gorsza bez wzorów, doświadczenia, wiedzy i w efekcie bez sensu.

Niedzwiadku, kończmy te próżne targi, chyba że znajdą się bardziej konkretne argumenty niż tylko przekonanie, że tak jest, że mam (jakieś) prawo.