myszy1953 napisał/a:ukarać to nalezy pracownika zam. ,że coś takiego przyjmuje a nie karać wyk. za naprawy (hahaha)
no nie do końca: przecież na etapie dostawy Wykonawca zazwyczaj bije się w pierś że to wszystko jest suuuper! A pracownik zamawiającego przyjmujący towar nie ma podstawy do odmowy przyjecia: na podstawie "wcześniejszych złych doświadczeń"? ha! Klasyka, Wykonawca na to "teraz juz na bank wszystko bedzie się piknie drukowało!". Ja na to mam prostą metodę: w PN na tusze i tonery wszystkich nieoryginalnych zapraszam z próbkami (w ramach wyjaśnienia). Stoi drukareczka, leży orygimalny toner. Drukuję 20 stron testowych, zamieniamy toner na oferowany przez Wykonawcę. Parę stron na przeczyszczenie i jedziemy 20 stron testowych. I potem w zgodzie wpólnie siadamy i patrzymy czy jakosć jest zadowalająca, czy nic się nie posypało wewnątrz drukarki itp. Często się zdaża, że już przy otwarciu kartonu toner się wysypuje z opakowania: wszystko skrupulatnie zapisujemy, Wykonawca najada sie ciut wstydu ale za to w następnym roku wie że nie ma ściemy i g... nam nie wciśnie. A zdarzało się to już często, np że drukarka wogóle się nie odpalała po załadowaniu oferowanego tonera. Wykonawca na to grzecznie przeprosił, zabrał tonery i tyle go widziliśmy...