Żle oszacowana wartość zamówienia

Podstaw do unieważnienia - nie widzę. Natomiast czytam Twój post i nie chce mi się w to wierzyć o czym napisałaś. Jeżeli jesteś pewna tego, że najtańsza oferta jest ok, to wybieraj i działaj dalej.

Wskaż mi Marcel tą podstawę proszę?

Na wstępie chciałabym Wam bardzo podziękować za zainteresowanie. Może przedmiot zamówienia powie Wam więcej. Chodzi o sporządzenie zmiany studium uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego części obszaru gminy. W tym wypadku zmiana ta dotyczy stosunkowo małego obszaru obejmującego tylko 8 działek. Najtańszy Wykonawca tłumaczy swoją cenę właśnie tym faktem. Ceny pozostałych dwóch oferentów mogą sugerować, iż podeszli oni do tematu w kontekście zmiany studium całego obszaru gminy. Jestem w kropce. Nie odrzucałabym najtańszego, wytłumaczył swoją cenę i wydaje sie to w porządku. Natomiast boję się, że pozostali oferenci podniosą krzyk i wskażą właśnie na tą szacunkową wartość. Dodam, iż osoba odpowiedzialna za oszacowanie przedmiotu zamówienia nie do końca jest w temacie zamówienia i jest wielce prawdopodobne, że zrobiła to z "nienależytą starannością".

Uważam że nie jest to do końca takie oczywiste i sprawa wymaga większej uwagi.

Jak wymienić ofertę?

Ja również nie widzę aby to po prostu zostawić jak jest, bo jest źle.

No tak myślę że o coś innego

Ciężko jest podjąć jakąkolwiek decyzję. Jeżeli podejmę się unieważnienia to na jakiej podstawie? art. 93 ust. 1 pkt 7? Jeżeli wybiorę najtańszą, to idąc za słowami  Marcela: widać że coś jest nie tak. Krótko mówiąc, osoba merytoryczna narobiła zamieszania i niepotrzebnych nikomu problemów. Mam też pytanie, jak można raz jeszcze oszacować wartość zamówienia skoro jest już po terminie otwarcia ofert? Na jakiej podstawie? To wyjście z daleka wydaje się podejrzane.

Wasze rozterki są niezrozumiałe. Szacunek należy zostawić, ofertę wybrać i na razie nie przejmować się.

1) Dlatego piszę jw. Alternatywnie należałoby odrzucić ofertę z powodu zbyt niskie ceny - to wydaje się bardziej zasadne niż inne Wasze kombinacje.
2) Nigdy takie coś nie przyszło by mi do głowy.