Temat: czyzby podrobiony certyfikat?
Podczas badania ofert na dostwę węgla badaliśmy certyfikaty jakości. Ponieważ jednego z certyfikatów nie bardzo umieliśmy czytać skontaktowaliśmy się jako Zamawiający z Kopalnią wystawiającą ( telefonicznie ). Okazało się że jest sfałszowany. Została zmieniona data. Tym tropem , na zasadzie powzięcia informacji, przedzwoniliśmy do kopalni z certyfikatu innego. Ten również sfałszowany ( data i parametry a nawet typ węgla ) . Póki co wystapilismy do wykonawców o przedłożenie nam oryginałów tych certyfikatów. I o zgozo, jeden z nich uzupełnił oryginal , o takiej samem treści - sfałszowanej. Jak możemy mu teraz utrzeć nosa? . Dopasował parametry węgla do naszych potrzeb. Może wystąpie do kopalni oryginał dla porównania?