Pierwsze odwołanie (Strona 1 z 3)

Udzielą mi takiej informacji?

Załóżmy, że wpłynęło. I co wówczas?

Czyli rozumiem, że jeśli nie wpłynęło odwołanie do KIO lub nawet wpłynęło, to nie muszę rozsyłać tego pisma pozostałym uczetnikom postępowania?

Ja robiłbym i proponuję mniej więcej tak:
- ponownie przyjrzeć się sprawie z uwzględnieniem argumentów wykonawcy
- w razie wykrycia błędu naprawić go
- upewnić się w KIO czy coś otrzymali i czy na poważnie traktować to jako odwołanie
- jeśli nic z powyższego nie wyjdzie, uprzejmie wyjaśnić wykonawcy, że procedura w porządku i dlaczego, przedstawiając nie znane mu fakty, można dodatkowo porozmawiać telefonicznie, można też zaproponować ponowne oglądanie dokumentacji.

Najwyraźniej Nina źle mnie zrozumiała, ja nie polemizuję, lecz próbowałem zebrać myśli do kupy  - z uwzględnieniem tego co już było powiedziane, także przez Ninę.
Moje sugestie rozmów z wykonawcą nie powinny być rozumiane jako układ ani kojarzone ze słabością. Chodzi mi o to, że można oszczędzić czasem nieco pisania i nieporozumień, wszelako zanim rozmowa, najpierw trzeba czuć własną siłę i przekonanie.

Witam Was.
Jak "Katiqq" napisała postępowanie poniżej progów, z tego co do tej pory napisała nie odrzuciła oferty Wykonawcy,  więc nawet nie ma przesłanek ustawowych na wniesienie odwołania. Zostawić to i tyle. Wykonawca niech przeczyta sobie ustawę.

Do KIO nic nie dotarło, ale radcy kazali zachować się tak, jak przy prawidłowej procedurze odwoławczej. Zastanawia mnie tylko kiedy podpiszemy umowę, skoro możemy po orzeczeniu Izby, które nie nastąpi.

Jednak "mój" wykonawca się odwołał. Dostałam zapytanie z KIO o wartość postępowania. Dziwna sprawa, że ten sam wykonawca dzisiaj przysłał mi pismo pod nazwą protest, w którym kolejny raz wzywa mnie do wykonania określonych przez niego czynności. Tak sobie myślę, że chyba chce wycofać odwołanie i sprawdza na ile mogę się wystraszyć kolejnym jego "marnym płodem".

Nina podzielam Twoje zdanie ;-) Czas na realizowanie umowy nie daj się zastraszyć.

Rozumiem i w pełni popieram Wasze stanowisko, ale czy nie postąpiłabym wbrew 183.1?

Dostałam dzisiaj informację z KIO, że odwołanie zwrócono ponieważ wykonawca na wezwanie do uzupełnienia nie wniósł wpisu i nie uzupełnił braków formalnych.
Nie wiem jak zachować się wobec wykonawcy, którego oferta została wybrana za najkorzystniejszą, jeżeli od chwili "wniesienia" odwołania przez konkurencję wezwałam go do złożenia wyjaśnień dot. rażąco niskiej ceny. Odpowiedział przekunująco i teraz nie wiem, czy mam to potraktować jako czynność nową/zaniechaną, którą powinien zatwierdzić kierownik zamawiającego i ponownie dokonać wyboru oferty najk.?