Karolina napisał/a:Hubalu, może powiesz czym to pachnie....?
Zaraz tłumaczę, ale idźmy po kolei.
Karolina napisał/a:Ale jak weźmie z tego powodu rabat? Czy to nie jest zmiana?
Według mnie to jest zmiana. Zmiana wysokości wynagrodzenia, czyli istotna zmiana umowy
Marcel napisał/a:A powiedz, kto się obrazi jak zapłacicie mniej?
Ci, co ewentualnie będą się musieli tłumaczyć lub pracowicie dorabiać kolejne dokumenty.
Karolina napisał/a:Moje pytanie własnie brzmi: Kto sie ... przyczepi?
Ano w pierwszym rzędzie kontrolerzy, a najbardziej kontrola instytucji dofinansowującej, bo w szczególności z taką instytucją należy się podzielić korzyściami.
Karolina napisał/a:A co Hubal miał na myśli pisząc: "Jak kto przerabiał zmianę ceny przy dofinansowaniu z zewnątrz, ten wie czym to pachnie ... ?
Ano ten ogrom (wydawałoby się zbędnej) pracy nad dokumentami, które mogą być potrzebne np. ww. instytucji, takimi jak aneksy do umów (!!!), do tego stosowne wnioski, zmiany w budżetach (!!!), wyjaśnienia, faksy, telefony, pisma, posiedzenia komisji, wyjazdy szefów do może odległej siedziby, rozliczenia itd.
psz napisał/a:wiesz o jakie kwoty chodzi?
Dokładnie nie wiem, ale na pewno nie takie, dla których warto by robić takie zamieszanie wokół tematu.