Uchwała KIO z dnia 20 października 2010 r., sygn. akt KIO/KD 75/10;
"Wobec braku ustawowej definicji podpisu, w celu ustalenia cech, jakim powinien odpowiadać podpis, zasadnym jest odwołanie się do orzecznictwa i doktryny prawa cywilnego, które wielokrotnie zajmowały się tym zagadnieniem. Pojęcie podpisu najpełniej wyjaśnił Sąd Najwyższy w uchwale składu 7 sędziów z 30 grudnia 1993 roku III CZP 146/93 OSNC 1994/5/94. Wprawdzie uchwała ta dotyczyła podpisu wystawcy weksla to jednak ma ona znaczenie ogólniejsze. W uchwale tej SN stwierdził, że ?Nie można zatem formułować ogólnych wskazań co do długości lub kształtu podpisu, poza tym, że ma on stanowić napisane nazwisko, niekoniecznie czytelnie, ale w sposób charakterystyczny dla osoby podpisanej. Istotne jest bowiem to, by napisany znak ręczny - przy całej tolerancji co do kształtu własnoręcznego podpisu - stwarzał w stosunku do osób trzecich pewność, że podpisujący chciał podpisać się pełnym swoim nazwiskiem oraz że uczynił to w formie, jakiej przy podpisywaniu dokumentów stale używa. Takiej pewności nie stwarzają same inicjały, czyli parafa, toteż nie mogą być one uznane za podpis wystawcy weksla.
Podpis nieczytelny stanowi wyraz woli napisania nazwiska jedynie wówczas, gdy podpisujący w taki właśnie sposób pisze swoje nazwisko, składając podpisy na dokumentach. Dlatego też podpis nieczytelny powinien być złożony w formie zwykle używanej przez wystawcę weksla, a więc w formie, która jest tym samym znana szerszemu kręgowi osób. Tak wykonany podpis, choć nie daje się odczytać, wyraża napisane nazwisko a zarazem pełni funkcję identyfikacyjną.
W razie założenia przez wystawcę weksla podpisu w powyższej formie spełnienie wymagania przewidzianego w art. 1 pkt 8 lub w art. 101 pkt 7 Prawa wekslowego nie będzie budzić wątpliwości osób, którym taka właśnie forma podpisu wystawcy jest znana. Dla pozostałych osób podpis nieczytelny będzie natomiast podstawą domniemania, że został złożony w formie zwykle używanej przez wystawcę.?.
Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy Izba stwierdziła, że żadna z okoliczności wskazanych przez zamawiającego w uzasadnieniu decyzji o odrzuceniu oferty tj. nieczytelność podpisu oraz brak pieczęci imiennej, nie mogła stanowić podstawy do stwierdzenia, że wykonawca nie zachował formy pisemnej oferty. Obowiązek umieszczenia pieczęci imiennej w celu zachowania formy pisemnej nie wynika z przepisu art. 78 KC. Postawienie takiego wymogu w SIWZ jest wymogiem co do formy, a nie treści oferty i nie może stanowić podstawy do odrzucenia oferty. Stanowisko takie było także wielokrotnie wyrażane w orzecznictwie Krajowej Izby Odwoławczej. Przykładowo wskazać można wyrok KIO z dnia 10 lipca 2009 r., sygn. akt. KIO/UZP 703/09, KIO/UZO 709/09, w którym Izba wyraziła pogląd, zgodnie z którym ?(?) złożenie podpisu nie opatrzonego pieczęcią imienną a jedynie pieczęcią firmową nie może skutkować odrzuceniem oferty, szczególnie w sytuacji, gdy istnieje możliwość weryfikacji podpisu i jednoznacznego stwierdzenia jego pochodzenia. (?) tego typu niezgodności należy rozpatrywać wyłącznie w zakresie uchybień formalnych a nie merytorycznych oferty. Zgodnie zaś z przepisem art. 89 ust. 1 pkt 2 ustawy pzp oraz jednolitym w tym zakresie orzecznictwem sankcja w postaci odrzucenia oferty w oparciu o art. 89 ust. 1 pkt 2 ustawy pzp, zachodzi wyłącznie w przypadku niezgodności treści oferty z treścią SIWZ, a więc niezgodności co do wymagań merytorycznych a nie formy złożonego dokumentu. ?
Izba zważyła także, że okoliczność, iż znak graficzny umieszczony przez wykonawcę Mona-Kontra sp. z o.o. na formularzu ofertowym był nieczytelny, sama z siebie nie uzasadniała twierdzenia, iż nie posiada on cech podpisu. Z powołanego wyżej orzeczenia Sądu Najwyższego wynika bowiem jednoznacznie, iż podpis może być nieczytelny, jeśli tylko został napisany w sposób charakterystyczny dla osoby podpisanej. Taki podpis wyraża bowiem nazwisko podpisującego i pełni funkcję identyfikacyjną. Dla osób, którym taka forma podpisu nie jest osobiście znana, złożenie podpisu nieczytelnego jest natomiast podstawą domniemania, że został złożony w formie zwykle używanej przez wystawcę".