Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum portalu NowePrzetargi.pl → Dokumentowanie zamówień publicznych → dokumentowanie drobnych wydatków
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
W jaki sposób należy dokumentować drobne wydatki za 100, 200 czy np 300 zł (oprócz opisu na fakturze) żeby nikt nie zarzucił, że nie są respektowane przepisy art. 35 ust. 3 ustawy z dnia 30.06.2005r. o finansach publicznych ?czy na zakup np. czajnika bezprzewodowodego czy inny drobny zakup trzeba dokumentować kontrofertami?czy po prostu kupować i opisywać normalnie fakturę i zawracać sobie głowy pierdołami?
my robimy rozeznanie telefoniczne u 3 firm na dany zakup, które jest wazne 3 miesiące.
i piszecie jakiś protokół z wyboru najkorzystniejszej oferty?bo u mnie pracownicy generalnie nic nie robią tylko szukają kontrofert w internecie a nie zajmują się swoją pracą....nie wiem jak z tego wybrnąć żeby było zgodnie z ustawą o finansach publ. i zamówieniać publ. przy wydatkowaniu takich drobnych kwot a żeby nie zakrawało na herezję....
Napisać dobrą procedure wewn w tej kwestii. Czasami szukanie ofert pochłonie wiecej środków niż to warte...
A jak wygląda dobra procedura wewnętrzna w tej kwestii?Czy mógłbyś mi coś przykładowego podać?bo pracownicy mnie zlinczują.....
No wiesz, procedure trzeba pisać pod specyfike jednostki. U mnie np. zapytanie ofertowe stosuje sie od wydatków pow 500 zł ale są kategorie usług które nawet pow. tek kwoty są wyłączone z obow. zapytania ofertowego.
Dla przykładu - jeśli masz jednostke w małej miejscowości i szef chce zrobić bankiet dla gości a w mieście jest jedna porządna restauracja to robisz bankiet w tej knajpie a nie idziesz sie pytać o koszty bankietu do jakiejś mordowni 
. To taki dosyć ekstremalny przykład ale ma on służyć przemyśleniu i dostosowaniu tego co sie chce napisać do realiów by uniknąć jakichś chorych sytuacji...
Dziękuję, muszę nad tym usiąść i coś stworzyć.....
uważam że przesadzacie, jeżeli miałabym zbierać oferty na zakup wiązanki kwiatów czy zbitej szyby to po pierwsze nie zrobiłabym żadnego postępowania (poważnego) racjonalne gospodarowanie śr. fin. to nie koniecznie kwestia zbierania ofert, moim zdaniem byłaby to wręcz niegospodarność, bo czy przy tak rozbudowanej biurokracji nie będzie przypadkiem potrzebny dodatkowy etat ??? a jeżeli nie to co robi bez tego "zbieractwa" teraz pracownik od zamówień publ.????????
A ja uważam że nie czytałaś tego co pisałem 
U mnie zakupy do 3500 zł są na fakturę, z tyłu faktury opisuje się że zakupu dokonano z "4" i już.
z uwagi na rózne specyficzne wydatki to taki regulamin musi byc przemyslanym dokumentem. Na wiązanke na robimy rozeznania ale wczesniej zgoda Głownego Ksiegowego musi byc.
Art. 4 ust. 8 mówi, iz jeżeli wartość zamówienia nie przekracza 14 000 euro ustawy Prawo zamówień publicznych nie stosuje się. Jezeli ustawodawca chciał aby w tych wypadkach nie przeprowadzać postępowań przetargowych to po co być nadgorliwym i wprowadzać, poprzez różnego rodzaju rozporządzenia wewnętrzne, postępowania ofertowe czy rozeznanie cenowe. NIE STOSOWAĆ ZNACZY NIE STOSOWAĆ. Ponadto nigdzie nie ma nakazu aby w firmie obowiązywała wewnętrzna procedura dokonywania zakupów.
Pipi, przekonaj o tym szefów...
Marko czytałam co napisałeś! oczywiście nikt nie może powiedzieć że tworzenie własnych procedur jest czymś złym w dodatku jeżeli szef tqak zechce to tak jak pisze Jacek nikt go nie przekona no i po co, chodzi mi o to że czasami sami stwarzamy idiotyczne sytuacje tak jakby brakowało nam pracy i tworzymy procedury (bo jesteśmy tacy "praworządni") gdyby ustawodawca chciał inaczej nie napisałby "nie stosuje się ustawy", ten przepis miał m.in odbiurokratyzować zamówienie "ale my na to nie pozwolimy" prawda???????????
ten przepis miał m.in odbiurokratyzować zamówienie "ale my na to nie pozwolimy" prawda???????????
Ja pozwalam jak najbardziej 
u nas mamy regulamin, zgodnie z którym do wydatkow poniżej 2000 euro stosujemy procedurę: na podstawie zapotrzebowania, które zatwierdza dyrektor i tyle, a na fakturze piszemy: realizacja zamowienia na podstawie art. 4 pkt. 8 PZP
odnośnie regulaminu wew. dla wydatków poniżej dziś 14 tyś euro ! Mam taki GENIUSZ w swojej "firmie" - efekt ! !!!! 7 segregatowrów upchanych do granic możliwości - faktura owszem dla wiazanki czy wymiany lusterka na resztę zapytanie pisemne do firm - termin na złożenie formukarza oferty - protokół z wyboru - następny krok umowa - DLA MNIE PRYWATNIE DORABIENIE FILOZOFI do szarej rzeczywistości ,SZTUCZNE BADANIA RYNKU , KONKURENCJI ETC... I tak od GÓRY dostaje firmy do jakich mam wysłać to zapytanie
Najlepsza wg mnie jest normalność i uczciwość - ale TEGO akurat nie można zamówić w żadnej procedurze ani żadnym EXTRARegulaminem !!!!!
Hej! ja mam opracowany bardzo fajny regulamin wewnetrzny udzielania zamówień publicznych, narazie powoli jest wprowadzany ale paracownicy są niereformowalni dlatego czasami sa spięcia.
no to moniczka moze podrzuc na ewaw25@wp.pl
Art. 4 ust. 8 mówi, iz jeżeli wartość zamówienia nie przekracza 14 000 euro ustawy Prawo zamówień publicznych nie stosuje się. Jezeli ustawodawca chciał aby w tych wypadkach nie przeprowadzać postępowań przetargowych to po co być nadgorliwym i wprowadzać, poprzez różnego rodzaju rozporządzenia wewnętrzne, postępowania ofertowe czy rozeznanie cenowe. NIE STOSOWAĆ ZNACZY NIE STOSOWAĆ. Ponadto nigdzie nie ma nakazu aby w firmie obowiązywała wewnętrzna procedura dokonywania zakupów.
żeby dojśc do przekonania, że nie stosuje się przepisów ustawy (art. 4 pkt.8) trzeba najpierw je zastosować, by wysnuć ten jeden słuszny wniosek:
1. opisać przedmiot zamówienia,
2. oszacować wartośc zamówienia,
3. sprawdzić czy nie podzielono zamówienia celem obejścia przepisów ustawy.
nora
acha, jeszcze to, że nie stosuje się przepisów ustawy Pzp dla art. 4 pkt. 8,
ale pamiętajcie, że jest art. 35 ust. 3 ustawy o FP i to on dyscyplinuje dysponentów ŚP by wykazali, że "nie są wielbłądami". Np. zakupili (wymiana) meble dla UG na kwotę 62 tys zł brutto (poniżej 14 tys. euro) u tego jednego słusznego wykonawcy, tyle ,ze później okazało się, że jest to szwagier ciotecznej siostry pani skarbnik lub wójta. Faktycznie był najtańszy w okolicy, ale nikt nie potrafił tego dowieść w trakcie kontroli.
nora
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum oparte o PunBB, wspierane przez Informer Technologies, Inc
