dokument na spełnienie doświadczenia

Powinien być dokument wystawiony przez wykonawcę dla podwykonawcy- Twojego wykonawcy. Tak naprawde to protokół jest wystawiony na wykonawcę a nie na podwykonawcę i potwierdza fakt wykonania robót przez wykonawcę. Jak dla mnie do uzupełnienia.

Jak masz na to wyroki to broń swego ja jestem zdania, nie może jedynie jako np. konsorcjum wszyscy mają prawo do wspólnych referencji. Ale ile zamawiaczy to tyle opinii.

No way! Hubal zastanawiam się cały dzień na jakich przesłankach opierasz swój wniosek i za diabła ciężkiego nie jestem w stanie zrozumieć Twojego toku myślenia (sic!) Oświeć nas, bo inaczej pozostaniesz w cieniu naszego zdumienia (na forum); to nina ma rację - nikt inny!

No ale nie odwracajmy kota do tyłu, problem nie w tym, że protokół końcowy jest równorzędny z referencjami o ile potwierdza należyte wykonanie umowy, ale w tym, że protokół końcowy podpisywany jest z wykonawcą, który w ten sposób dostaje rozgrzeszenie bądz nie za wszystko co się w tzw. międzyczasie działo na placu. Z protokołu - co do zadady - nie wynika jednak czy prace wykonane przez podwykonawcę x były wykonane należycie (bez zastrzezeń, terminowo, zgodnie ze sztuką, itp.). Protokołem końcowym pochwalić może się jedynie strona umowy (wykonawca, konsorcjum), która brała odpowiedzialnośc za realizację zamówienia, albowiem dokument ten stanowi podstawę do rozliczenia i rozpoczęcia biegu terminów rękojmi, czy gwarancji. Zdumienie pozostaje, bo "dokument referencyjny" powinien wskazywać na "poleconego", a w omawianym przypadku jedynym "poleconym" może być wyłącznie wykonawca.

oj hubal, hubal masz faktycznie satysfakcję z takiego siania fermentu i mącenia wody w mózgu (?) Ładnie to tak ?!