"(...)- Pod koniec każdego roku prowadzone są przetargi na sukcesywne w ciągu roku dostawy rożnych artykułów spożywczych. Są to: mięso, wędliny, drób, ryby, konserwy, rożne produkty mleczarskie, pieczywo, ciasta, mąka, kasza, ryż, miód, przyprawy, kakao, herbata i inne. Zwykle prowadzone są odrębne postępowania w trybie przetargów nieograniczonych. Zaznaczam, że wartość poszczególnych zamówień mieści się w granicach między 14 tys. a 133 tys. euro. Mam jednak wątpliwości, czy takie postępowanie jest prawidłowe, czy też może należałoby przeprowadzić jedno postępowanie z dopuszczeniem składania ofert częściowych na poszczególne zadania? - pyta czytelnik GPP.
Opisany sposób organizowania osobnych przetargów, a co istotniejsze ? osobnego ich szacowania dla każdego z wymienionych produktów, może zostać uznany za dzielenie zamówień w celu obejścia przepisów ustawy. Tak naprawdę mamy do czynienia z dostawami powtarzającymi się okresowo - mięso czy wędliny są dostarczane raz na tydzień, kasza czy herbata raz na miesiąc itd. Aby obliczyć wartość zamówienia, należy więc zastosować art. 34 prawa zamówień publicznych. Zgodnie z nim zamawiający ma do wyboru dwa sposoby. W pierwszym szacuje wartość na podstawie zamówień tego samego rodzaju udzielonych w terminie poprzednich 12 miesięcy lub w poprzednim roku budżetowym, z uwzględnieniem zmian ilościowych zamawianych dostaw. W drugim sam przewiduje, ile zapłaci za dostawy tego samego rodzaju, których udzieli przez najbliższe 12 miesięcy. Skoro czytelnik zamawiał już wcześniej tego rodzaju produkty, to powinien zastosować sposób pierwszy i bazować na cenach płaconych przez ostatni, roczny okres. Dużo trudniejsze jest określenie, co to jest dostawa tego samego rodzaju. Przepisy tego nie precyzują. Przyjmuje się, że chodzi o artykuły o zbliżonym zastosowaniu, które można bez trudu dostać u tego samego dostawcy, przy czym firm mogących jest zrealizować jest wiele. W praktyce wymienione przez czytelnika artykuły należało pogrupować. Osobno obliczyć wartość mięsa, wędlin i drobiu (może je dostarczyć producent mięs i wędlin), osobno ryb (są hurtownie rybne), osobno artykułów mleczarskich (masło, mleko, sery może dostarczyć zarówno mleczarnia czy wyspecjalizowany sprzedawca), a osobno pieczywa i ciast (dostarczy je piekarnia). A co z produktami pozostałymi, które różnią się od siebie, ale jednak wszystkie są spożywczymi? Opinie mogą być podzielone, ale wydaje się, że racjonalne jest zgrupowanie ich w odrębnej grupie. Sklep czy hurtownia ogólnospożywcza może dostarczyć zarówno kaszę, jak i miód czy przyprawy. Podział ten może jednak nie mieć zastosowania przy małych zamówieniach, o które najczęściej nie będą zabiegać wyspecjalizowani sprzedawcy czy hurtownie. Tu należałoby rozważyć czy wszystkich artykułów spożywczych nie należy zakwalifikować do jednego rodzaju, jako tych, które będą dostarczone przez sklepy czy hurtownie ogólnospożywcze. Sam fakt, czy zamówienie zostanie udzielone w jednym przetargu podzielonym na części czy też w kilku osobnych, nie ma tu większego znaczenia. Liczy się to, aby prawidłowo oszacować wartość dostaw powtarzających się okresowo i na tej podstawie wybrać łagodniejszą lub bardziej rygorystyczną procedurę.
Sławomir Wikariak"