Oj amsala, nie przesadzaj.
Niesiety nie pracuję w departamencie zieleni, więc nie przesadzam
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum portalu NowePrzetargi.pl → Posty przez amsala
Oj amsala, nie przesadzaj.
Niesiety nie pracuję w departamencie zieleni, więc nie przesadzam
ups - adwersarz
Jaki adwersarz, taka pisownia hi hi hi
dwie powyższe wypowiedzi przypominają mi moją księgową
nie wnoszą nic do tematu, a obrażają adwersaża - dzięki
Tak, myszy dokładnie o tym samym pomyślałem patrząc na ilość postów a sprawa przcież jest taka jasna
bardzo jasna - szacunek nie ma nic do rzeczy przy zamówieniach do 14000 Euro
amsala napisał/a:Zauważcie, że art. 4.8 mówi o wartości zamówienia, a nie o szacunkowej wartości.
To, że wewnętrznie (w jednostce) ktoś szacuje wartość - ok. Bardzo dobrze. Trzeba przecież rozpoznać rynek. Ale ta wartość nie ma się nijak do umowy, która zostanie zawarta.
Do uznania, że wartość nie przekracza 14.000e dochodzi dopiero w momencie podpisywania umowy. To nie są zamówienia publiczne.A czym są?
To są zamówienia publiczne bez względu na wartość, tylko do tych o wartości poniżej 14000 nie stosujemy ustawy (to uproszczenie - stosujemy ustawę zawsze, choćby po to, żeby stwierdzić, że "ustawy nie stosujemy".Art. 3.1 w zw. z 4.8 ("zamówienia"), art. 11.5 - ze względu na wartość zamówienia ... nie jest obowiązkowe.
I tu się nie zgadzamy. Środki publiczne nie zawsze muszą być wydawane zgodnie z PZP. Jeśi się nie stosuje, to się nie stosuje.
amsala napisał/a:skoro rzucamy w siebie artykułami, to może i ja:
2.13 - zamówienie publiczne to umowyPotrzebujesz 32 do kwalifikacji zamówienia - ustawa czy poniżej progu
amsala napisał/a:2.7a - postępowanie o udzielenie zamówienia
tu bez związku
amsala napisał/a:4.8 - ustawy nie stosuje się do zamówień (...) których wartość
oraz:
Dział II - postępowanie o udzielenie zamówienia (od art. 14)Potrzebujesz ustawę do ustalenia czy "jesteś w ustawie czy poza nią"
amsala napisał/a:czy tylko ja widzę rozgraniczenie? Skoro ustawy PZP się nie stosuje, to dlaczego mam stosować zapisy z 32? To może też powinnam stosować 144 o zmianie umowy?
32 jest definicyjny.
1) skoro 32 jest definicyjny, to dlaczego nie znalazł się w 2?
2) art. 11.5 na który się powołujesz niestety bardziej odpowiada mojemu zdaniu - znajduje się w części ogólnej, a nie po (kolokwialnie już pisząc) nazwie Działu II. Art. 32 jest już częśćią postępowania, natomiast ogłoszenia w art. 11 nie
3) art. 2.7a jak najbardziej w związku. jeśli od art. 14 (dział II) zaczynasz czytać i stosować przepisy, to powinieneś wiedzieć do czego. A o tym, do czego stosujesz definiuje Ci właśnie 2.7a
środek publiczny nie zawsze musi być wydawany zgodnie z uPzp, ale zawsze zgodnie z finansami publicznymi.
a w finansach publicznych nie mówi się o szacowaniu wartości zamówienia zgodnie z art. 32 uPzp. Także wszystko zależy od zapisów w regulaminie
U mnie nie ma regulaminu i jestem szczęśliwa. W poprzedniej jednostce zapisy były gorsze, niż w ustawie - zakupy po 100 zł wymagały stosu papierów.
Nie wierzę w to co czytam, szacunek jest podstawą do wszczęcia danej procedury, to wręcz priorytet w każdym postępowaniu, niezależnie od kwoty.
I sam sobie odpowiadasz - szacunek / wszczęcia procedury / postępowaniu
ale to nie jest postępowanie z PZP!
skoro rzucamy w siebie artykułami, to może i ja:
2.13 - zamówienie publiczne to umowy
2.7a - postępowanie o udzielenie zamówienia
4.8 - ustawy nie stosuje się do zamówień (...) których wartość
oraz:
Dział II - postępowanie o udzielenie zamówienia (od art. 14)
czy tylko ja widzę rozgraniczenie? Skoro ustawy PZP się nie stosuje, to dlaczego mam stosować zapisy z 32? To może też powinnam stosować 144 o zmianie umowy?
Zauważcie, że art. 4.8 mówi o wartości zamówienia, a nie o szacunkowej wartości.
To, że wewnętrznie (w jednostce) ktoś szacuje wartość - ok. Bardzo dobrze. Trzeba przecież rozpoznać rynek. Ale ta wartość nie ma się nijak do umowy, która zostanie zawarta.
Do uznania, że wartość nie przekracza 14.000e dochodzi dopiero w momencie podpisywania umowy. To nie są zamówienia publiczne.
wszystko zależy od punktu widzenia.
Tak, tak - protokół można dostosować pod swoje postępowanie. Tylko nie można zapomnieć o podpisie kierownika Z, dla którego we wzorze zabrakło miejsca.
zmiana terminu realizacji mogła mieć wpływ na cenę oferty. Jeśli pośredniczącą jest UMarszŁódż, to Ci tak powie, i zabierze kasę. Ja bym nie ryzykowała zmian umowy. Troszkę to jak negocjacje wygląda.
tak, pod warunkiem, że do końca umowy będzie pokrywać termin
a jest w rozporządzeniu o dokumentach?
NIE NIE NIE NIE NIE
idzie na łatwiznę.
Mając kiedyś taki przypadek, odesłałam mu w odpowiedzi SIWZ, protokół z poprzedniego postępowania informując, że nie widzę niejasności, które chciałby rozwiać w nowym postępowaniu. I że traktuję jego pytanie jako prośbę o udostępnienie informacji publicznej.
może nie, to ja pozwolę sobie jeszcze raz - WEZWAĆ
my też nie
podstawa do wykluczenia wynika z 24. Jeśli kradzież podchodzi - do wykluczenia.
Po to jest wymagane złożenie wypisu z KRK
wezwać, nie ma wyjścia
Możesz napisać, cokolwiek chcesz. Wszystko zależy od tego, jakim celom ma służyć rejesrt. Jeśli tylko po to, żeby był, to lepiej od 12.000 zł. Jeśli ma dawać możliwość kontroli wydatków - to trzeba go prowadzić od wydatków w wysokości 0,01 zł
Kierownik jednostki zatrudnił dziewczynkę (u "konkurencji" zamawiaczy) tylko dlatego, że zgodziła się na pracę za 1400 brutto. I ma zerowe doświadczenie.
Błędy, jakie popełnia, to po prostu KOSZMAR. Brak ogłoszenia na stronie internetowej zamawiającego (w BZP i siedziba - tak) to jeden z wielu przykładów niekompetencji tej pani. Staram się jej pomagać jak mogę, ale ona nie widzi nawet różnicy pomiędzy szacunkową wartością a kwotą, jaką zamierza przeznaczyć (...)
I dlatego uważam, że należy czasem pomagać Wykonawcy. Może jak taki Szef zamawiacza zapłaci, to się przekona o wartości pracownika ds. zamówień publicznych
Z drugiej strony, nawet jeśli podejmą, to będzie dalece za późno. Zamówienie zostanie udzielone, umowa podpisania. Sprawisz tylko przykrość zamawiaczowi, którą popamięta Ci do końca swych dni w jednostce.
Błąd taktyczny nie napisanie odwołania. Jeśli przysługiwało, trzeba było pisać. Teraz możesz ... nic
Możesz oczywiście spróbować odwołać się od zaniechania czynności Zamawiającego, polegającej na nie przesłaniu jednocześnie tych informacji, ale ja bym to potraktowała jako wniesione przez podmiot nieuprawniony. Ale nie pracuję w KIO, a ich wyroki bywają nieprzewidywalne.
Marcel napisał/a:Konie terminu przypada na 15.11.2011, więc 16.11.2011r., można podpisać umowę.
Dokładnie.
Konie? konie terminu?
nie widziałam takich. Słyszałam co prawda o rumakach, ale konie terminu?
Może Termin to właściciel?
u mnie, co do zasady, ustala się wysokość posiadanych środków finansowych na wysokości pierwszej płatności + 50%
Czyli, jeśli szacujemy, ze jest to 220tys przez 6 miesięcy tj. 220.000 / 6 = 36.666,66+50%=54.999,99
W tym przypadku było by to coś pomiędzy 55 a 60 tys.
Warunek da się obronić pod względem prawnym, owszem, ale z praktycznego punktu widzenia jest PRZESADZONY (!), nieżyciowy, niepraktyczny i szkodliwy, zaś Marcel i Tadeusz zdaje się nie do końca rozumieją jak zarabia się na życie w niektórych usługach.
To, czy warunek jest przesadzony, nieżyciowy, niepraktyczny i szkodliwy to inna kwestia i za każdym razem to zaznaczam. Jendak pytanie Tedeusza dotyczyło odpowiedzi na pytanie Wykonawcy, co też zostało uczynione. Zasadność ustalenia takiego wymogu mogła być przedmiotem odwołania, i Wykonawca by wygrał. Ale prawdopodobnie jest już po czasie, bo Wykonawca przespał / nie chciało mu się czytać / za późno się zabrał za sprawę.
PS. Jeśli nie jest jeszcze po czasie na odwołanie, a odwołanie przysługuje w tym postępowaniu - amsalka sugeruje wysłanie odpowiedzi po upływie terminu na jego wniesienie
Forum portalu NowePrzetargi.pl → Posty przez amsala
Forum oparte o PunBB, wspierane przez Informer Technologies, Inc