Dzięki za odpowiedź, ale przewrotnie zapytam, czy ta odpowiedź jest w 100% pewna? Dlaczego pytam? Mianowicie u mnie w firmie zewnętrzna firma przeprowadziła audyt. Co prawda nie widziałam całej analizy, ale dowiedziałam się dzisiaj od głównej, że zarzutem min. jest brak oświadczeń głównej księgowej, która w postępowaniach nie robiła nic ponadto, że podpisywała umowę wraz z dyrektorem.
No dziwi mnie to wszystko trochę, a najbardziej fakt, że dyrektorka nie chce mi udostępnić analizy...

Czy główna księgowa, która wraz z dyrektorem firmy podpisuje umowę o zamówienie publiczne, a nie jest wymieniona w KRS jako osoba uprawniona do reprezentowania firmy, powinna złożyć oświadczenie na podst. art 17? Czy podpisanie umowy jest w ogóle czynnością w postępowaniu? Mam wątpliwość, ponieważ w komentarzu p. Czajkowskiego jest napisane: Czynności wykonywane w postępowaniu to konkretne czynności przewidziane w przepisach Pzp, takie jak wykluczenie wykonawcy, odrzucenie oferty, wybór najkorzystniejszej oferty czy też wystąpienie z wnioskiem o unieważnienie
postępowania o udzielenie zamówienia. Osobami wykonującymi czynności
w postępowaniu nie są np. prawnicy, którzy na potrzeby zamawiającego
dokonują wykładni Prawa zamówień publicznych, a także biegli powołani przez
zamawiającego, z tym że ze względu na rangę ich roli w postępowaniu stosuje
się do nich art. 17, o czym mowa expressis verbis w art. 21 ust. 4.

2,703

(11 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

Miałam podobną sytuację. Polecam lekturę wyroku Zesp. Arbitrów UZP/ZO/0-195/05.

2,704

(22 odpowiedzi, napisanych Protest, odwołanie, skarga)

No właśnie. Bardzo dziękuję wszystkim osobom, które zechciały wypowiedzieć się w tej sprawie. Nawet nie wiecie ile Wasza pomoc dla mnie znaczy. Pozdrawiam serdecznie!

2,705

(22 odpowiedzi, napisanych Protest, odwołanie, skarga)

Przyznam więc, że może nie byłoby tego całego zamieszania, gdyby nie fakt, że raczkuję w zamówieniach i gdy zobaczyłam ten protokół w ofercie zaczęłam się zastanawiać co z tym zrobić. Jakoże jestem studentką poradziłam się mojego pana psora od prawa cywilnego i to wlaśnie on powiedział mi, że ostrożniejszym dla nas byłoby wezwać firmę do uzupełnienia aktualnego KRS, przy czym zaznaczył, że jeśli go nie mają, to pewnie dołączą wniosek do sądu o zmianę wpisu. I nie pomylił się, tyle tylko, że stwierdził, że sam fakt wystąpienia do sądu o zmianę wpisu nie przesądza sprawy, żesąd takiego wpisu dokona.
Grzebałam trochę w orzeczeniach SN w podobnych sprawach i też znalazłam tam opinie, że sam protokół wystarcza do uznania, że dana osoba wybrana do zarządu ma prawo do podejmowania decyzji, podpisywania dokumentów. Ciężko jednakże jest mi uświadomić sobie, że mój profesor, człowiek z wieloletnim doświadczeniem pomylił się tak najzwyczajniej w świecie.

2,706

(22 odpowiedzi, napisanych Protest, odwołanie, skarga)

Ok. Dzięki za dotychczasową pomoc.

2,707

(22 odpowiedzi, napisanych Protest, odwołanie, skarga)

No ok, ale czy nie powiniśmy w takim razie powiadomić tej drugiej firmy, że protest nie był protestem i termin na rozstrzygnięcie nie biegł by wówczas. Żadnych wyjaśnień od nich nie żądaliśmy, to właśnie było to pismo z nagłówkiem - protestujący.
Obawiam się, że teraz jeśli wybierzemy of. najkorzystn., to oprotestuje nasz wybór ta firma konkurencyjna.

2,708

(22 odpowiedzi, napisanych Protest, odwołanie, skarga)

Firma dołączyła do oferty KRS z dnia 01.02.2008, ale dołączyła również protokół ze zgromadzenia członków zarządu, w którym napisane jest o powołaniu nowego prezesa spółki. W KRS jeszcze tego prezesa nie było, a oferta została podpisana przez niego. Mój profesor od prawa cywilnego stwierdził, że musimy zarząać uzupełnienia o aktualny KRS. W odpowiedzi na uzupełnienie otrzymaliśmy pismo, gdzie w nagłówku napisane było - protestujący, oraz wniosek do sądu o zmianę wpisu w KRS. Ponadto napisali, że dostatecznym dowodem na to, że ofertę złożyła osoba uprawniona stanowi właśnie protokół z zebrania członków. Uznałam, że jest to protest, więc powiadomiłam wykonawców o zawieszeniu terminu związania ofertą. W nastęnym piśmie napisali, że określenie protestujący wynikało  z pomyłki podczas sporządzania pisma, ale machina ruszyła i dziwi mnie to, że tego pisma nie kazano mi wysłać do firmy konkurencyjnej i termin na rozstrzygnięcie protestu leciał dalej. Wydaje mi się, że powinniśmy wziąć pod uwagę to ich pismo i zawiadomić firmę konkurencyjną. Tylko nie wiem, co w takiej sytuacji jaka ma miejsce teraz, bo wychodzi mi na to, że protest został oddalony, więc oferta powinna, czy nie powinna być odrzucona?  Mecenas nie ustosunkował się do tego, natomiast firma konkurencyjna przystąpiła do protestu po naszej stronie, uznając, że protest powinien być odrzucony (nie dotyczy żadnej konkretnej czynności zamawiającego), ponieważ składanie protestu zapobiegawczo nie jest możliwe. Dzisiaj upływa termin 10 dniowy, podczas którego nie zrobiliśmy nic (zgodnie z sugestią mecenasa). Zapytałam, czy w związku z oddaleniem protestu odrzucamy ofertę firmy protestującej i mecenas odpowiedział mi, że nie. I nic już z tego nie rozumiem, bo moim zdaniem oddalenie protestu=odrzucenie oferty, a uznanie protestu=powtórzenie czynności zamaw. Nie wiem, czy dobrze myślę, ale moim zdaniem, skoro jednak mamy brać pod uwagę ofertę firmy protestującej, to protest uznaliśmy, czy nie tak?

2,709

(22 odpowiedzi, napisanych Protest, odwołanie, skarga)

nie.

2,710

(22 odpowiedzi, napisanych Protest, odwołanie, skarga)

Czyli mam rozumieć, że oddalenie protestu nie skutkuje odrzuceniem oferty firmy protestującej? Tak to jest? W komentarzu rzeczywiście nie znalazłam nic na ten temat, ale tak podpowiedziała mi osoba, która kiedyś zajmowała się zamówieniami.

2,711

(22 odpowiedzi, napisanych Protest, odwołanie, skarga)

Chodziło o to, że jeśli oddalamy protest, to powinniśmy odrzucić ofertę firmy protestującej?

Jedna z firm złożyła protest na czynność zamawiającego po upływie terminu składania ofert. Zgodnie z procedurą wezwaliśmy wykonawców do przystąpienia do postępowania toczącego się w wyniku oprotestowania. Firma konkurencyjna przystąpiła do protestu po stronie zamawiającego.
Mecenas stwierdził, że w terminie 10 dni nie robimy nic. Nierozstrzygnięcie protestu w tym terminie uznaje się za jego oddalenie, w związku z czym (zgodnie z komentarzem p. Czajkowskiego do art. 183) powinniśmy napisać uzasadnienie faktyczne i prawne. Mecenas stwierdził, że nic nie piszemy. Ok. Ale... Zapytałam, czy w związku z tym mamy odrzucić ofertę firmy, która oprotestowała czynność zamawiającego i usłyszałam, że .................... nie(!?!). Moim zdaniem nieodrzucenie tej ofery oznacza uznanie protestu, jednakże nierozstrzygnięcie protestu w terminie 10 dni jest oddaleniem protestu. Obawiam się, że ktoś próbuje podłożyć mi jakąś świnkę, a z protestem mam do czynienia po raz pierwszy w życiu.
Czy coś z tego rozumiecie?

Owszem. I to z najnowszego komentarza. Stąd też mam poważne wątpliwości co do możliwości poprawienia wartości brutto. Wiem, że zawsze przede wszystkim zdrowy rozsądek się liczy, ale jak ma się poprawienie wartości brutto w świetle tego komentarza?Jak myślą inni forumowicze?

Zapętliłam się trochę po tym jak uzyskałam na jednym ze szkoleń inf. dot. poprawiania cen w ofercie i po przeczytaniu komentarza p. Czajkowskiego do art.87 ust. 2. Mianowicie jest tam napisane: "Prawidłowe poprawienie omyłki rachunkowej przy obliczeniu ceny zależy m.in. od ustalenia, czy cena, podana w podlegającej badaniu ofercie jest ceną ryczałtową, czy też nie. W świetle powyżej przedstawionej charakterystyki ?ceny ryczałtowej", dopiero w sytuacji, gdy przedmiotem dostawy są dwa towary, a w ofercie wykonawca podaje ich ilość, cenę netto oraz brutto za jedną sztukę, wartość netto i brutto każdego z nich oraz wartość całkowitą, należy stwierdzić, iż mamy do czynienia nie z ceną kosztorysową, lecz ryczałtową. Uzasadnieniem sytuacji jest to, iż całkowita wartość brutto stanowi absolutne, niepodlegające zmianie (lub choćby negocjacjom) wynagrodzenie wykonawcy zamówienia. Tabelka, w której wykonawca wpisał cenę jednostkową netto i brutto, wartość netto i brutto poszczególnych towarów, ich ilość oraz wartość całkowitą netto i brutto towarów stanowiących przedmiot dostawy nie stanowi kosztorysu, tak w rozumieniu przepisów Kc, jak i Pzp. Podanie tych wartości nie stanowi też zestawienia potrzebnych do zrealizowania dostawy kosztów towarów i nakładów pracy z podaniem ich cen jednostkowych. Podaje się w nim wyłącznie ceny jednostkowe towarów, obejmujące całość kosztów niezbędnych do zrealizowania dostawy. Ponadto, ma ono charakter ostateczny i wiążący dla stron. Służyć ma weryfikacji zgodności treści oferty z treścią SIWZ oraz podaniu ceny oferty. W takiej sytuacji, w przypadku stwierdzenia omyłki rachunkowej przy obliczeniu wartości netto któregokolwiek z towarów należy uznać, iż kwalifikuje się ona do poprawienia na podstawie i w sposób określony w pkt 3 lit. a. Przyjąć należy, iż prawidłowo została podana cena ryczałtowa. Przez cenę tę, zgodnie z definicją podaną w ustawie o cenach , należy rozumieć wartość brutto. W konsekwencji, poprawieniu omyłki rachunkowej podlegać będą wszystkie te elementy przedstawionego w ofercie równania matematycznego, którego wynik stanowi cena, z wyjątkiem całkowitej ceny brutto. Poprawienie omyłki rachunkowej polegać więc będzie na koniecznej zmianie na prawidłową ceny netto lub brutto za jedną sztukę oraz wartości netto (tak poszczególnych towarów, jak również całkowitej." Natomiast na szkoleniu, gdy zapytałam o możliwość poprawnienia ceny realizacji zamówienia w skutek błędów rachunkowych występujących w mnożeniu cen jednostkowych i liczby jednostek miar, otrzymałam odpowiedź twierdzącą. Rozumiem, że w dostawach mam do czynienia z ceną ryczałtową, ponieważ jest to cena za realizację całości zamówienia i jako zamawiający nie zakładam możliwości podwyższenia wynagrodzenia wykonawcy. Wszystko możliwe, że coś źle interpretuję, proszę o poradę.