Opcje wyszukiwania (Strona 1 z 4)

Być może to omyłka osoby wypełniającej zlecenie. Moim zdaniem kurier w obecności osoby uprawnionej do przyjmowania korespondencji powinien wykonać telefon do zleceniodawcy i poinformować go o zaistniałej sytuacji. Zleceniodawca (wykonawca) może wtedy przenieść koszty na siebie (wystarczy, że zadzwoni do odpowiedniej infolinii swojego spedytora i zmieni opcję płatności). Jeżeli Wykonawca się spręży, całość trwa jakieś 10 minut. Kurier zmienia tylko na liście doręczeń zmianę formy płatności i przekazuje Zamawiającemu przesyłkę bezpłatnie.

To jest regulamin do 30 tysięcy EUR. Nie spodziewaj się Wykonawcy z Włoch albo Hiszpanii. Wykonawcy nie są aż tak głupi, żeby zdobywać siłą nieznane sobie rynki. I tak zgłoszą się (zostaną zaproszeni - bo to regulaminowe) w 99% tylko autochtoni.
Swoją drogą, co będzie, jak siedziba firmy jest jakieś 200 km od Ciebie, natomiast jej oddział masz po drugiej stronie ulicy?

jak Igulinka.

Sorry, oczywiście jeśli Wykonawca załączył do oferty

Nie można, ponieważ nie ma ustawowych przesłanek do stosowania trybu zamówienia z wolnej ręki.
Analizując przesłanki zastosowania tego trybu wymienione w art. 67 ust. 1, w świetle Twojej sprawy, stwierdzam, że następujący punkt ww. ustępu:
1 - w zakresie tego rodzaju usług nie ma ograniczenia legalnego oraz technicznego do jednego podmiotu na rynku. Sam zaznaczasz, że na Twoim obszarze są przynajmniej dwie takie firmy
1a - odbiór odpadów nie jest usługą dla celów badawczych. Chyba?
2. nie przeprowadzono konkursu
3. bardzo dyskusyjna. Uważam, że w zaistniałej sytuacji nie ma zastosowania. Co do zachowania terminów - Nie można zrobić przetargu BZP? Pilnej sytuacji nie ma. Nic się nie pali. Co prawda obowiązek odbioru odpadów przez Gminę jest i  firma pierwsza jest "w okresie wypowiedzenia" ale to nadal nie jest pilna potrzeba w świetle stanowiska UZP.
4. nie ma zastosowania w przedmiotowej sprawie
5. do 11. włącznie nie ma zastosowania

Jedynie przesłanka art. 67 ust.1 pkt. 3 ustawy Pzp mieściłaby się w ramy sprawy. Jednak zgodnie ze stanowiskiem UZP, za pilną potrzebę nie uznaję się takich sytuacji, jakie mają właśnie miejsce. Przecież Zamawiający pozyskał wiedzę o tym, że dany podmiot nie wywiązuje się z umowy lub czyni to nienależycie odpowiednio wcześnie, by móc przygotować i przeprowadzić postępowanie w trybie podstawowym.

Dla uznania wystąpienia przesłanki nie wystarczy samo stwierdzenie, że zaszła pilna potrzeba udzielania zamówienia. Niezbędne jest dokonanie analizy, czy postępowanie jest niemożliwe do przeprowadzenia w innych trybach z uwagi na terminy .

Osobiście proponuję przeprowadzić postępowanie poniżej 14000  EUR, korzystając z uprawnienia art. 6a, zawrzeć umowę na czas prowadzenia przetargu uruchomić normalną procedurę przetargową niezależnie.

Żadnej wolnej ręki.

BIPI ja swoją wypowiedzią nawiązałem do postu #5.

Co do podstawy odrzucenia, to zgadzam się z Tobą i innymi, którzy wskazują na art. 89 ust.1 pkt.8.

Tak, trzeba wykluczyć, ponieważ nie potwierdził spełnienia warunków udziału w postępowaniu.

Dobrze to by było, gdyby Zamawiający udzielił wyjaśnień w niedziele, a nie w poniedziałek, kiedy otwarcie ofert jest w środę. W ustawie jest odstęp dwóch pełnych dni, a nie dwóch zachodów słońca od udzielenia wyjaśnień

ika 1103, Zamawiający nie może wywoływać negatywnych skutków dla wykonawcy spowodowanych swoim nadmiernym żądaniem.
To tak, jakby oznaczyć, jako treść oferty, kserokopię dokumentu potwierdzającego wniesienie wadium.  Jakie ma to znaczenie dla przebiegu postępowania, czy ten dokument będzie, czy go nie będzie?
W zamówieniach publicznych udzielenie pełnomocnictwa jest kolejnym oświadczeniem woli Wykonawcy, w którym upoważnia on do pewnych czynności w postępowaniu konkretną osobę.
Jedynym formalnym wymogiem jest pisemna (ew. notarialna) forma pełnomocnictwa, której niedopełnienie traktowane jest jako jego wada. Stosowne pełnomocnictwo potwierdza poprzez treść mocowanie osoby podpisującej ofertę do reprezentowania wykonawcy.

Oferta jest ważna, postępowanie nie podlega unieważnieniu.

cbud, równie dobrze Zamawiający może przewidzieć takie rzeczy i nie robić otwarcia ofert w środę. Taki sam dylemat jest, jak ustawowy termin składania zapytań upływa w sobotę i do Zamawiającego przez wiecznie czynny faks wpada takie zapytanie właśnie w tym dniu.
Nikogo nie obchodzi, że odpowiednia osoba z odpowiedniej komórki otrzymała to pismo dopiero w poniedziałek, że sobota wolna. Do Zamawiającego, jako organizacji, wniosek Wykonawcy wpłynął w terminie i trzeba odpowiedzieć.

Udzielenie wyjaśnień        związane jest przecież z odpowiednio wczesnym poinformowaniem możliwie jak największej liczby Wykonawców o wykładni zapisów SIWZ. Może się okazać tak, że w wyniku wyjaśnień, Wykonawca będzie musiał zmienić swoją ofertę i musi mieć na to czas. Po to są te terminy w ustawie. Może prawo w tej kwestii jest niedobzykane, ale trzeba je stosować.

Właściwie to tylko tajemnica przedsiębiorstwa i informacje niejawne nie podlegają udostępnieniu w ramach informacji publicznej jako "ustawowo chronione" - art. 8 ust.3 ustawy.

Samo otwarcie ofert jest czynnością jawną, otwartą dla wszystkich, ale przekazanie informacji podmiotowi innemu niż Wykonawca powinno nastąpić po wyborze najkorzystniejszej oferty. Art. 86 ust.5 adresowany jest do uczestników postepowania, którzy nie mogli uczestniczyć w sesji otwarcia ofert.

klimczakmi - art. 96 ust.3 ustawy.