Poza tym sytuacje kiedy zwycięzca wnosi odwołanie się faktycznie zdarzają - ale dotyczą ofert konkurencyjnych, u których ów zwycięzca dopatrzył się uchybień. Wnosi więc on "ostrożnościowe" odwołanie ponieważ:
wybór jego oferty nie jest ostateczny i konkurencja może go próbować podważyć przez wniesienie swojego odwołania. Późniejsze odwołanie pierwotnego zwycięzcy mogłoby być uznane za spóźnione. Dlatego mimo, że wygrał - wnosi odwołanie od błędów dot. konkurencji - ponieważ ma w tym interes prawny. Ciągle może przegrać.
A interes prawny jest niezbędny żeby móc wnieść odwołanie (art. 179 PZP). Jeśli była jedna oferta i wygrywający składa odwołanie to gdzie w tym on ma interes prawny? Chce uniknąć podpisania umowy -ale to rzecz przeciwna do "uzyskania danego zamówienia" (z art. 179).
Dlatego koleżanka powyżej w jednym zdaniu (pomimo, że nie zaczęło się wielką literą, ani nie zakończyło kropką - jak uczyli w szkole) poplątała i pomieszała wszystko - chcąc udzielić pytającemu zapewne dobrej rady.
Moim zdaniem - podpisuj, nie czekaj.