Opcje wyszukiwania (Strona 1 z 3)

dokumentem należytego wykonania usługi druku książek nie jest chyba sama książka, moim skromnym zdaniem oczywiście

wiem, ale byłam w stresie czasowym :-)

zamieszaniu z ilością stron winien niestety zamawiający, a do druku ma oddać zamknięty projekt :-(  Jutro będę wiedzieć, czy technik coś z tym zrobił (czytaj: zmienił czcionkę), na ale gdyby nie, to poradźcie jaką drogą iść dalej...

W SIWZ do przetargu na druk podałam dokładną ilość stron książki, którą chcemy wydrukować. Jesteśmy na etapie - przed podpisaniem umowy. Dzisiaj dostałam telefon, że podczas składu książki do druku zamiast 100 stron wyszło 170. Wykonawca złożył ofertę cenową na 100 stron. Zadne zmiany do umowy nie zostały niestety przewidziane... Co dalej...

mówią, że uzupełnią i po sprawie
Dzięki :-)

szukałam i znalazłam na tym forum: "Wypada się zgodzić, że licencji/koncesji można żądać tylko wtedy kiedy charakter zamówienia wymaga, aby licencję/koncesję posiadał każdy z członków konsorcjum."+"Przykład już padł - trzeba czytać uważnie - usługi ochroniarskie. Zakres usługi jest tak duży, że jedna agencja nie da rady i zawiązuje konsorcjum z drugą. Psim obowiązkiem zamawiającego jest żądanie licencji od obu."
-moim przedmiotem jest ochrona fizyczna mienia przez licencjonowanych pracowników

W internecie znalazłam również:
"W postępowaniu na usługi ochrony osób i mienia zamawiający zażądał przedstawienia koncesji przez wykonawców. Dodał, że w przypadku składania oferty wspólnej przez konsorcjum koncesję musi złożyć każdy z wykonawców występujących wspólnie. Czy przepisy upzp dopuszczają takie żądanie zamawiającego?
Tak. Bezsporne jest, że prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie usług ochrony osób i mienia wymaga uzyskania koncesji, określającej zakres i formy prowadzenia tych usług. Oznacza to, że działalność w określonym zakresie może być wykonywana wyłącznie przez podmioty posiadające koncesję (wyjątki przewiduje art. 15 ust. 2 w związku z art. 3 pkt 2 ustawy z 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia), przy czym dotyczą one wyłącznie ochrony osób i mienia realizowanej w formie zabezpieczenia technicznego, a więc nie dotyczą przedmiotowej sprawy.
Przedmiotem postępowania, jak wskazuje się w pytaniu, jest ochrona osób i mienia, rodzaj działalności wymagający zaufania, a tym samym sprostania wyższym wymaganiom przez podmioty je wykonujące. Skoro zamawiający wymaga, aby każdy z konsorcjantów (wykonawców ubiegających się wspólnie o udzielenie zamówienia) posiadał koncesję na prowadzenie tej działalności, to w tym przypadku jest to uzasadnione, pomimo że w doktrynie ukształtował się pogląd optujący za brakiem obowiązku posiadania uprawnień ustawowych przez wszystkich członków konsorcjum. Za wyjątek należy jednak uznać sytuację, w której wszystkie aspekty objęte zamówieniem wymagają uprawnień, gdyż wówczas konsorcjant, który ich nie posiada, nie mógłby w ogóle uczestniczyć w wykonaniu zamówienia. W ww. postępowaniu przedmiotem zamówienia jest ochrona osób i mienia, niewątpliwie usługa wymagająca posiadania koncesji przez podmiot prowadzący ten rodzaj działalności. Nie można zatem znaleźć argumentów przemawiających za odmiennym pojmowaniem celu zawiązania się konsorcjum w tym konkretnym postępowaniu. Nie do przyjęcia byłyby też argumenty, że jeden z konsorcjantów mógłby np. sprawować obsługę organizacyjną przedsięwzięcia, jeżeli przedmiot zamówienia nie obejmuje tego rodzaju usług." - Autor: Andrzela Gawrońska-Baran
http://samorzad.infor.pl/gospodarka-komunalna/zamowienia-publiczne/109094,Zamowienia-publiczne-w-pytaniach-i-odpowiedziach.html

a więc raczej koncesja od obu :-)
pozdrawiam

Wykonawca musi mieć koncesję, a jak będę kontrolować podwykonawców, przecież ich "nie badam"

No właśnie, nie można nijak tego zrobić, zresztą to tylko przykład, aby uzmysłowić problem sumowania wiedzy i doświadczenia. Co do konsorcjów - zobaczymy. Dla zamawiającego lepsza jest oczywiście odpowiedzialność solidarna.