301

(2 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

Niech wskazuje. Jeśli warunek specyfikacji nie jest spełniony, to zamawiający ma obowiązek wezwać do uzupełnienia, ponadto nie ma prawa argumentować, że tego chce, a tamtego nie.

302

(12 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

Założę się, że Ada i jej szefostwo ma mniejsze stawki, ale to nie ma znaczenia. Zastanawiam się jaki inny, obiektywny poziom odniesienia tu zastosować, by nie było tak, że te niższe ceny ofertowe zwyczajnie nie podobają się, czyli nie pasują, może z tego powodu, że drugi, trzeci czy kolejny oferent są równiejsi. Równiejsi zamawiającemu.

303

(12 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

W miesiącu wypada około 170 godzin pracy na etacie. 170godz.*100zł/godz.=17.000zł (słownie: siedemnaście tysięcy) miesięcznie brutto.
Hm.
Darkowi W., jak widać w czepku urodzonym dano nieźle zarabiać, niech sobie zarabia, ja jednak pamiętając o milionach ludzi marzących o mniejszych kwotach proponuję nie marudzić w omawianym przypadku i uznać oferty za realne.

304

(12 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

Można liczyć tak: 2% od 4.000.000 wychodzi 80.000, konkurencyjnie oferujemy 72.000zł.

Ale można tak: nasz inspektor jest tak dobry, że wystarczy mu 1 godzina dziennie na tej budowie, budowa ma trwać 200 dni roboczych, to z rezerwą daje 210 godzin, więc zaoferujmy 21000. Stąd inspektor zarabia 100zł za godzinę pracy - czy to naprawdę rażąco mało???

305

(7 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

No dobra, skoro nie było wypunktowane na równi z innymi dokumentami, a treść logicznie jest, to uznać jak jest.

306

(12 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

Nie rozumiem - o co pytać i PO CO?

307

(4 odpowiedzi, napisanych SWZ)

Powiem tak: sprawa wygląda kiepsko. Mimo że zamawiający działa troszkę nieładnie, to wykonawca musi się dostosować, albo zrezygnować z udziału. Ma teoretycznie jeszcze jedno wyjście: zgłosić zamawiającemu swoje zastrzeżenia z nadzieją, że zostaną uwzględnione. Może też na różne sposoby rozmawiać, tłumaczyć, apelować, marudzić, grozić itd., tylko że skuteczności nie obiecuję.
Można jeszcze postarać się o pomoc czy opinie innych osób, może coś tu pomogą.

308

(4 odpowiedzi, napisanych SWZ)

Czy pyta zamawiający czy wykonawca? I w jakiej fazie jest postępowanie?

309

(12 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

Moim zdaniem - nie i jest wprost przeciwnie:  te 3 najdroższe są Rażąco Wysokie.

Róbcie sobie, ja nie widzę nic wspólnego z planem budowy.

Te drzewa ja bym się zgodził teraz, ale ogrodzenie musiałbym przemyśleć i poznać argumenty.

312

(7 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

Trzeba jeszcze sprawdzić czy ogłoszeniu nie występowało oświadczenie.

313

(9 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

ArekS napisał/a:

Nie wiem czy wykaz robocizny jest elementem niezbędnym do rozliczania robót?

A to my mamy wiedzieć? Według mojej skąpej wiedzy, wiedza zamawiającego o robociźnie na ogół nie jest do niczego przydatna. W takiej sytuacji trudno zgodzić się na odrzucenie. Nie można odrzucać dobrych ofert pod byle pretekstem, bez ważnego powodu.

Może zróbmy inaczej: jeśli zamawiający teraz potrafi wykazać, że w przyszłości nie da rady rozliczyć umowy bez tej robocizny, to niech odrzuca (ponieważ jednak znam sposoby na rozliczenie bez tego, to takiego zamawiającego bym nieładnie określił).

314

(2 odpowiedzi, napisanych SWZ)

Okresowe to raczej nie, a czy ciągłe? Użytkowanie basenu czy groty niewątpliwie można wyłączyć na jakiś czas, więc ciągłość usług nie jest pewna.

315

(2 odpowiedzi, napisanych SWZ)

Przede wszystkim nie powinno być tematu, bo prawidłowo to w projekt nie ma prawa sugerować żadnych  firm (oczywiście dotyczy tylko takiego projektu, który wykorzystuje się jako opis przedmiotu zamówienia publicznego).
Z punktu widzenia Prawa budowlanego nie ma sprawy, tyle że z zasady każda zmiana w stosunku projektu wymaga interwencji projektanta. M.in. dlatego lepiej pofatygować się wcześniej i naprawić opis zamówienia.
Jeśli już taki koślawy opis zostaje, to powinno się pozwolić wykonawcom na zamiany na każdym etapie . Z zasady występuje fachowy nadzór inwestorski oraz autorski i do nich należy pilnowanie, uzgadnianie itd.
Co do zmian umowy, to należy umawiać się na wykonanie gotowego obiektu (taka jest zasada), a nie wbudowanie wyrobu A, B, C itp. W takiej sytuacji zmiana jakiegokolwiek elementu nie jest zmianą umowy w ogóle, jeśli ta zmiana służy prawidłowemu wykonaniu umowy.
Ponadto można wykazać, że w ogóle umowa w zakresie wskazywania konkretnych znaków towarowych jest po prostu nieważna.

316

(2 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

1. Jeśli było wymagane, to dokument żaden, a jeśli nie, to bez znaczenia dla sprawy.
2. Nie widać pełnomocnictwa, czyli jakby do uzupełnienia (nie wiadomo skąd wiedza że ?ustanowiła?).
Czyli jakoś rozszyfrowałem.

Absolutnie!
Jeśli zaś zamawiającego gnębi, nie ma przekonania, że materiały naprawdę będą jak trzeba, to jak zawsze - ma prawo prosić o wyjaśnienie.

No, wreszcie się rozumiemy.
W przedstawionej sytuacji negocjacji nie ma potrzeby dyskwalifikować. Na pewno były nowe pozycje, których cenę dobrze było ustalić w taki sposób, jeśli umowa inaczej nie uregulowała. Ceny jednostkowe zaoferowane wcześniej (w przetargu) muszą zostać stare.

Niektóre pozycje można spróbować przerzucić do nowego zamówienia/umowy, jak najbardziej, ale przestrzegam, by w sumie nie przekroczyć znanego progu 14000?. Poniżej progu kontrole nie będą mocno czepiać się, a przerzucenie niektórych pozycji może ich nawet zadowolić i ograniczamy sobie tłumaczenia.

Oczywiście przerzucanie niektórych pozycji lub ich części może być bezsensowne, a innych bywa szkodliwe ze względu na groźbę przekroczenia progu - dlatego wysiliłem się na dyskusję.

No właśnie i dlatego mogła zrazić niektórych wykonawców. Mogli nie mieć pod ręką tamtej broszury, mogli mieć trudności z dostaniem (ja też nie wiem gdzie mógłbym dostać), a może nie odpowiadają im tamte zasady.
Ponadto obowiązuje ustawowa zasada , według której cenę ustala sprzedawca. W tej sytuacji można dyskutować, czy wolno narzucać zasady jej ustalenia.

Jeśli zamawiający upatrzył sobie dobre zasady, to może wystarczyłoby wpisać, że strony w przyszłości ustalą cenę w oparciu o nie.

Zapisy są dyskusyjne.

Niezaleznie od tego oferta raczej do odrzucenia.

321

(8 odpowiedzi, napisanych Umowy w zamówieniach publicznych)

Ja pronuję podejść do tematu inaczej.
Zawsze najpierw należy ocenić pod względem technicznym - czy bez tych ujawnionych robót przedmiot podstawowy da się poprawnie wykonać, lub czy nie będzie to poprawne albo nie będzie wcale. W tych dwóch ostatnich przypadkach roboty są częścią zamówienia i nie bardzo można je oddzielić. Jedynie w pierwszym przypadku można mówić o odrębnym zamówieniu, jednak niekoniecznie jako publicznym (kłania się art.4.8) a jeszcze mniej jako dodatkowym.

Można inaczej: czy ktoś z oponentów jest gotów przekonać ewentualną wścibską kontrolę plus szefa, że odrzucenie najtańszej oferty było dobrym posunięciem???

nina napisał/a:

wykaz ... można przyjąć

Popieram.
Problem byłby, gdyby były wątpliwości co faktów, ale przecież sytuacja wykonawcy w tym zakresie nie zmienia się z dnia na dzień, a gdybyśmy go zapytali o tamtą datę, to nie mam wątpliwości, potwierdziłby bez mrugnięcia okiem, a w ogóle PO CO tu marudzić?

hubal napisał/a:

Referencji za nadzór brak, więc raczej do uzupełnienia (a nie tylko wyjaśnienia), o ile był wyraźny wymóg.

Coś nie pasuje? Na razie nikt nie zakwestionował.

No i wylazło szydło z worka smile  - jarosław nie rozumie i nie czuje istoty zamówień robót budowlanych. Ustawa Pzp nie daje konkretnych wskazówek jak roboty zrobić, jedynie w takich sprawach odsyła do Kodeksu cywilnego. W Kc jest zapis, że wykonawca jest obowiązany wykonać zamówiony obiekt zgodnie z zasadami wiedzy technicznej (art. 647 Kc).  Przepis nie operuje ani pozycjami ani elementami ani kosztorysami ani przedmiarami. Zasady są m.in.  takie, że obiekt musi być kompletny i nadawać się do użytku - niejako niezależnie (!) co kiedyś napisane było w przedmiarach czy w innych miejscach, one służą przede wszystkim do innych celów.
Co więcej, z Pzp wynika, że istotne jest w tym zakresie określenie przedmiotu zamówienia. Na prostym przykładzie ulicy: jeśli określeniem było zbudowanie ulicy A, to ulica A musi być zbudowana, kompletna, a nie że gdzieś ma być postawione 100m krawężnika (i to bez bez fundamentu???), rzucone 100t asfaltu (bez podbudowy???) itd.

W stosunku do rozumowania jarosława jest wręcz odwrotnie: wyłączenie do odrębnego zamówienia koniecznych tutaj robót jest naruszeniem przepisów, w szczególności wspomnianego art. 144. Zakładam tu że umówiono się na budowę ulicy A, a nie na rzucenie 100t asfaltu i 100m krawężników.