Dzięki nino za wsparcie.
Ja też zamierzałem o tych dodatkowych umowach. To w ogóle poroniony pomysł i bezprawie (!), by kawałki przedmiotu zamówienia przerzucać do odrębnej umowy czy umów. Jeśli tak zapisane w umowie, to tym gorzej.
Praktycznie zaś co dalej? Czekać aż osoba trzecia grzecznie włączy się w tych kawałkach do podstawowego zamówienia??? Tak, osoba trzecia, bo w ogólnym przypadku tak powinno być. Art. 67 to taki wyjątek i miraż, że lepiej go nie trącać.
Owszem, czasem te kolejne umowy mogą mieć zastosowanie, ale to dotyczy tylko niektórych przypadków robót czy elementów, bez których - w uproszczeniu - ten podstawowy obiekt praktycznie może zaistnieć.