No właśnie, może się zdarzyć, a jak może, to musi.
myszy1953 napisał/a:ale gdzie się Hubal pomylił?
Jak to gdzie? W słowie Mirasa. Powinno być ?Marcela?, tyle że chodziło o pierwsze posty, gdzie pisał o poprawieniu pomyłki (potem zmienił zdanie).
Im dłużej przyglądam się, tym bardziej widzę omyłkę pisarską w zapisie słownym. Dwa głupie błędy w jednym zapisie dyskwalifikują ten zapis całkowicie, a wtedy zostaje zapis cyfrowy jako podstawowy.
Jednocześnie warto zauważyć, że zapisy słowne są, a raczej były celowe gdy groziły trudności z odczytem (np.przy zapisie odręcznym czy przy używaniu kalki kopiowej). Przy obecnej technice praktyczna jakość wydruków jest na tyle wysoka (zwłaszcza w ofertach), że problem odczytu całkiem nie występuje i zapis słowny jest zbędny. Skoro zbędny, to odrzućmy go śmiało, a raczej dokonajmy wymaganych poprawek w oparciu o cyfry.
W ten sposób dajemy szansę ofercie i wykonawcy. Jednocześnie prawdopodobieństwo problemów stawianych przez osoby drugie i trzecie wobec mojego pomysłu oceniam jako nikłe.