Na przyszłość zadbajcie by umowy obejmowały te niby-dodatkowe ilości. One wcale nie muszą być dodatkowe, a może i teraz nie są, to zależy od zapisów umów.

Jeśli już się pojawią, to najlepiej bez stosowania ustawy, o ile się da ze względu na kwotę.
Jeśli się nie da, to wróćmy do tematu.

W żadnym przypadku nie mogę obiecać, że ktoś nie zarzuci w przyszłości świadomego dzielenia zamówień.

Nie nabyć, lecz naprawić, a to całkiem inna skala problemu.

myszka17 napisał/a:

jestem zielona w remontach

To widać, ale po pierwsze nie pierwsza ani ostatnia, a po drugie zaraz może być po problemie.

myszka17 napisał/a:

W grę wchodzi remont nowej siedziby tzn.   1) malowanie,  2) kładzenie wykładziny,   3) takie drobne prace  4) + dostosowanie do nas sieci komputerowej.   4) Czy to należy łączyć?
5) jaki warunek należałoby postawić jeżeli chodzi o osoby zdolne do wykonania zamówienia?  6) dysponowanie kierownikiem budowy posiadającym uprawnienia do kierowania robotami budowlanymi w specjalności konstrukcyjno-budowlanej wystarczy?

1) To jeszcze nie remont
2) to tym bardziej
3) nie wiem jakie, ale jeśli drobniejsze od podanych wyżej, to może być np. konserwacja, czyli tez nie remont
4) o, tu drobny kłopoot, za mało danych do oceny, ale jeśli sieci lub instalacji dotychczas nie było, to na pewno nie remont, raczej budowa, a jaka dalej procedura, to zależy od szczegółów; jeśli nie macie budowlańca, to możecie próbować poradzić się w powiecie lub nadzorze budowlanym
6) to nie tak, nie przesadzajcie, do konserwacji nie trzeba uprawnionego kierownika, zaś do budowy instalacji niskoprądowych, to raczej elektryk, na pewno konstruktor do tego nie wystarczy, przy czym na razie nie wiadomo czy w ogóle osoba uprawniona będzie potrzebna.

Uznać.

180

(13 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

Mam nową myśl.

and1 napisał/a:

to co mam zrobić ?

Wyobrazić sobie, że tego wydruku z KRS po prostu NIE MA, a praktycznie można o nim zapomnieć. W takiej sytuacji nie będzie niezgodności ani problemu.
Wykonawca dostarczył dokument tylko z grzeczności, nie wypada tej grzeczności nadużywać.

No niby tak, zamawiający troszkę nawalił, jednak to nie ratuje oferty. Trudno mi popierać nowe publiczne otwieranie ofert, w efekcie nie ma lepszego wyjścia jak ją odesłać.

Wystarczy może zapytać przy podpisywaniu umowy.

183

(6 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

W zakresie jednej części - owszem.

Zgoda, jeśli chodzi o kosztorys, jednak ten człowiek jak rozumiem zrobił przedmiar. Przedmiar jest częścią specyfikacji, a nawet niektórzy traktują jak część opisu przedmiotu zamówienia. Tak czy owak nie jest pewne, czy ten przedmiar nie został przygotowany z myślą o konkretnym wykonawcy, a raczej o jego możliwościach i przyszłych korzyściach. To w jakimś stopniu można i chyba należałoby sprawdzić.

185

(13 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

eweelinek oczekuje cudu. Takim cudem będzie jak teraz KRS wyda zaświadczenie z datą sprzed 2 lat lub wykonawca wyczaruje w inny sposób gdy starego oryginału już nie ma.
Myśleć dalej.

PS. Nina ma rację

186

(3 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

A niby co uzupełnić??? Ja tam nie widzę żadnego braku.

No właśnie.
Ale to nie problem, 1. przypadku, jeśli nie da się zdobyć podpisu,  można wpisać np. nieobecny  od ..., w pozostałych analogicznie, jednak można poczekać aż wrócą.

Jeszcze jedna refleksja. Jeśli jest w komisji 3 czy 6 osób, to wcale nie oznacza, że wszyscy równo pracują, wiadomo jak to bywa w zespołach. Duża rola przewodniczącego jak ustawi pracę.

Wyobrażam sobie nawet sytuację taką: żaden członek komisji nie jest obecny na otwarciu, zaś kierownik jednostki (lub inna upoważniona osoba!!!) wręcza komisji oferty i każe pracować dalej. Nie widzę w tym nic nagannego.

Marcel zmyśla i to niebezpiecznie za dużo.
Z przepisów  nie wynika, ani że przewodniczący musi być w ogóle, ani że musi być obecny na otwarciu, formalnie pełna obecność nie jest konieczna -  bo co jeśli  np. miał wypadek w drodze na otwarcie lub nie zdążył z innych powodów??? czy aby zdążymy powołać następnego??? czy raczej odłożymy otwarcie do uprawomocnienia zarządzenia szefa???

Ja powiem tak: otwarcie to jedna sprawa, a komisja to druga.

W takiej sytuacji mogę poradzić, że najlepiej będzie generalnie wszystkie planowane prace traktować łącznie, czyli planować do 1 zamówienia, ale możliwie z podziałem na zadania i dopuszczeniem ofert częściowych - tak będzie najbezpieczniej i całkiem wygodnie, a brak tu szczegółów umożliwiających inne podejście.

Wydzielenie części do odrębnego zamówienia jest z reguły ryzykowne, więc wskazana ostrożność, chyba że zastosuje się najostrzejsze procedury.

Co prawda nie bardzo rozumiem co oznacza ?termin rozpoczęcia?, jednak sam pomysł jest wart poparcia jak najbardziej.
Jednocześnie nie muszę chyba przestrzegać, żeby ten nowy termin wykonania nadal został realny, czyli najlepiej o ile dni przesuwamy datę rozpoczęcia, podobnie przesuwamy datę oczekiwanego zakończenia.

Zgadzam się z niną, przede wszystkim ?podchodzić indywidualnie?.
Z drugiej strony za mało szczegółów podanych, by poradzić bardziej konkretnie.

Z powyższym mogę się zgodzić, mam podobny pogląd, choć nie mogę wykluczyć innych.

W takim przypadku TAK, to wręcz oczywiste.

gosiak12 napisał/a:

1. Czy oczywistym jest fakt, że to powinna być data 25.10.2012 r.?
2. Na pozostałych dokumentach ... daty w ogóle nie ma. Czy to jest prawidłowe?

1. Nie.
2. Niezupełnie.

gosiak12 napisał/a:

Co z tym powinnam zrobić?

Najlepiej nie zauważyć. A jeśli już zauważone, to zignorować. A jeśli sumienie nie pozwala, to mam propozycje do wyboru:
a) nanieść samodzielnie datę wpływu oferty z odpowiednią adnotacją, najlepiej chyba na odwrocie
b) zapytać wykonawcę o faktyczną datę sporządzenia, nawet w formie wyjaśnień
c) poprosić o opinię oficjalnego doradcy prawnego.
Możliwe jest jeszcze m.in.
d) wezwać do uzupełnienia - ale to nie warte poparcia.

Popieram, bo termin absolutnie nieżyciowy.

197

(10 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

Coś źle podpowiedziałem? Nie widzę.
Tak więc jak na razie polisa zostaje jako prawidłowa.

Życzę również udanej zabawy - wszak dziś święto (!!!).

To wynika z przepisów rozdziału 4 ustawy Pzp. Wg art. 92.1 rozsyła się zawiadomienia. Ta czynność rozpoczyna termin ewentualnej interwencji wykonawcy na mocy art. 181 i 182; tam są wpisane terminy. Takie same terminy występują w art. 94, gdzie jest mowa o umowie. Upływ terminów kończy możliwości interwencji, więc nic z wiedzy o dalszych losach postępowania. W związku z tym nie ma przepisu zmuszającego do zawiadamiania wykonawców - nie licząc ogłoszenia, o którym mowa w art. 95. To ogłoszenie jest także dla wykonawców, niech sobie śledzą i czytają, a będą mieć wiedzę. Ponadto mają prawo zwrócić się na zasadach ogólnych o udostępnienie informacji.

Nie.
Wcześniej też nie.

Ja też i z tego powodu bym połączył ze względu na okna.
Gorzej z malowaniem, to może zależeć od ilości, a może co jeszcze trzeba tam zrobić.

Jako dla początkującej jeszcze jedna uwaga: ani jednego ani drugiego ja bym tu nie traktował jako robotę budowlaną.