Witam, jako że to mój pierwszy post na forum.
Ostatnio dręczy mnie pewna sprawa. Stan faktyczny przedstawia się następująco:
Przeprowadzone zostało postępowanie na roboty budowlane, wybrano najkorzystniejszą ofertę, podpisano umowę i ją wykonano. Na żadnym etapie nikt nie wnosił żadnych zastrzeżeń. Dopiero po dłuższym czasie od wykonania umowy ktoś zauważył, że osoba działająca w imieniu wykonawcy działała na podstawie wadliwego pełnomocnictwa, nie obejmującego umocowania do reprezentowania wykonawcy w przetargu i podpisania umowy. Było to ogólne pełnomocnictwo do reprezentacji handlowej. Oferta i umowa zostały podpisane przez tego wadliwie umocowanego pełnomocnika.
Mam dwa pytania w związku z powyższym:
1. Jakie są praktyczne konsekwencje takiego stanu rzeczy? Czy można tutaj mówić o nieważności postępowania, a jeżeli tak, to jakie są tego skutki jeśli weźmie się pod uwagę, że zamówienie zostało już zrealizowane i za wykonane roboty zapłacono.
2. Czy i jak można konwalidować uchybienia. Czy jest możliwe potwierdzenie przez wykonawcę czynności dokonanych przez rzekomego pełnomocnika, czy też może powinien on złożyć oświadczenie, że pełnomocnictwo obejmowało umocowanie do złożenia oferty i podpisania umowy?
Będę bardzo wdzięczny za jakiekolwiek sugestie.
Pozdrawiam
Ciek