Uznać wadium i ofertę, zaś oryginały należałoby zamienić, ten obcy oddać obowiązkowo.
brakuje mi tu tylko "zamienić po cichu"
Na podstawie przepisu podstawowego: będziesz miłował bliźniego swego. Na tym opiera się prawo.
hmmm znam jeden fragment na pamięć:
Księga Ezechiela: 25,17. "Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek. I dokonam srogiej pomsty w zapalczywym gniewie, na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci; i poznasz, że Ja jestem Pan, gdy wywrę na tobie swoją zemstę".
Powtarzam to od lat. Kto słyszał te słowa, za chwilę był wykluczony a jego oferta-odrzucona. Ale nie rozumiałem ich. Myślałem, że to niezły tekst podczas oceny ofert, ładnie też to wyglądało w protokołach z pracy komisji. Od dziś rana myślę inaczej. Teraz myślę, że może to znaczy, że ty jesteś zły, a ja sprawiedliwy... A pan 9 mm jest pasterzem chroniącym moją sprawiedliwą dupę w dolinie ciemności i zawiłości PZP. A może jest tak, że Ty jesteś sprawiedliwy, ja ? pasterzem, a świat ze swoją PZP jest zły i samolubny? To by mi się podobało. Ale to gówno prawda. Prawda jest taka, że ty jesteś słaby, a ja jestem tyranią PZP. Ale staram się, Wykonawco. Naprawdę, bardzo się staram być dobrym Zamawiaczem....