poziom rzędu 50% (lub spotykany nawet mniejszy) uważam za bezmyślność.
Czasami to się nazywa "wskazanie"
chociaż jest jedno postępowanie, gdzie wiadomo jaką cenę dadzą wykonawcy z góry i wtedy można poszaleć
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum portalu NowePrzetargi.pl → Posty przez Niedzwiadek
poziom rzędu 50% (lub spotykany nawet mniejszy) uważam za bezmyślność.
Czasami to się nazywa "wskazanie"
chociaż jest jedno postępowanie, gdzie wiadomo jaką cenę dadzą wykonawcy z góry i wtedy można poszaleć
Rozumiem na przyszłość będę dopuszczał taką możliwość,
teraz to norma, a nie wyjątek
jeśli chodzi o te wyjątki to mógłbyś je wskazać?
art.
27.4
82.2
91c.2
103.2
180.4
185.2
+ akty wykonawcze - poszperaj
Jeżeli wyśle drogą elektroniczną, bądź w innym przypadku faksem to muszę dodatkowo wysłać to samo pocztą tradycyjną?
Jeżeli dopuściłeś takie formy porozumiewania się to oczywiście że wystarczy, ale dobrze by było gdyby wykonawcy potwierdzili że otrzymali faks lub mail - taki warunek powinien być w siwz.
A po co było sobie komplikować życie i nie dopuszczać formy elektronicznej? Do tego nie potrzeba bezpiecznego podpisu elektronicznego, zwykły mail. (są wyjątki w kilku przypadkach, ale nie przy przesyłaniu tego typu informacji)
Według mnie można wysłać elektronicznie, ale wykonawca powinien Ci potwierdzić, że otrzymał i najlepiej, jak napisałby maila "o.k. dostałem" czy coś tak
Wysyłając dokumenty mailem po prostu dopuszczasz w tym momencie tą formę porozumiewania się, a jeżeli wykonawca przyjmie te dok. to znaczy że zaakceptował.
Owszem, ale nie zaciągnięcie zobowiązania, to nastąpi z chwilą podpisania umowy, dla mnie pełnomocnictwo jest o.k.
No to nie doczytałem, albo jakoś tak w końcu niedźwiedzie dopiero się budzą
Ależ przydatna -cyt: "Stosownie do art. 89 ust.1 pkt 1 ustawy Pzp
zamawiający ma obowiązek odrzucić ofertę jeśli jest niezgodna z ustawą, tj. ofertę, która
uchybia przepisom ustawy Pzp oraz aktów wykonawczych wydanych na jej podstawie.
W świetle powyższego, brak podania w ofercie ceny w jednostkach pieniężnych stanowi
o niezgodności takiej oferty z ustawą Pzp. W świetle ww. przepisów ustawy Pzp nie
można uznać, iż podanie wartości 0,00 zł
No bym się zgodził, gdyby cena i tylko jedna cena była jedynym kryterium oceny, a tu mamy dwa składniki (w sumie wystarczyłby jeden zagospodarowanie w kosztami transportu i nie byłoby problemu).
0,00 zł to też jest cena, tyle że z wartością zerową. Poza tym KIO nie odniosło się w żaden sposób do ceny 0,00 zł jako takiej (przynajmniej w tej uchwale.
W tym konkretnym przypadku suma wartości oferty nie będzie równa 0,00 zł, bo podali jakąś kwotę (tak przypuszczam) za zagospodarowanie. Więc nie możemy tej oferty odrzucić bo końcowa wartość oferty będzie > 0.
Inny przykład przetarg np. na firanki ze stawką VAT 23% - kwotowo oczywiście da się obliczyć wartość. A firma X jest podmiotowo zwolniona z VAT i daje stawkę 0% i tym samym 0,00 zł w pozycji kwota VAT - może nie to samo, ale brzmi podobnie...
Żeby już całkowicie rozwiać wątpliwości i odpowiedzieć koleżance ahawa_szalom polecam wyrok z 21 grudnia 2010 roku KIO 2645/10 do pobrania z serwera ftp uzp:
ftp://ftp.uzp.gov.pl/KIO/Wyroki/2010_2645.pdf
cena 0,00 zł jak składnik większej całości - ceny oferty, przy czym trzeba pamiętać, że cena oferty nie może być = 0. Zatem ostatecznie wszystko zależy od zapisów siwz czyli wszystko jest względne
No fajnie, tylko, że tam mamy do czynienia z "wewnętrznie sprzeczną SIWZ" - w skrócie kto nie czytał - z siwz wynikało jasno, że jeżeli w jednej z pozycji nie wpiszecie 0, to złożycie nieważną ofertę.
A tu mamy do czynienia z podaniem ceny 0 zł - jako "dobrowolnego" aktu wykonawcy (chociaż tego do końca nie wiemy) za jeden ze składników oceny.
Tak więc informacja przydatna, ale nie w tym konkretnym przypadku.
Zobowiązanie zaciągnie jak podpisze umowę
Może gdzie indziej zarabiają (zależy co to za odpady), albo transport w cenie - a tak poważnie możesz poprosić wykonawcę o wyjaśnienie. Jeżeli cena za transport 0 zł, to niekoniecznie musi oznaczać, że się pomylili - albo co gorsza zastosowali rażąco niską cenę. Czasami się tak zdarza. Jak masz wątpliwości to niech wyjaśnią, a jak nie to przyjmij, że 0 to 0. Jak np. tak miałem przy przetargu na rachunek bankowy, gdzie jeden z banków w rubryce za prowadzenie rachunku wpisał kotę 0 zł i tak jest faktycznie
A swoją drogą, Arek przy takich warunkach możesz mówić o szczęściu, że nikt nie złożył odwołania, a co do reszty zgadzam się z hubalem
nie to, żebym zachęcał do niszczenia lasów, ale u nas zawiadomienia do wykonawców to jedno a wniosek do najwyższego to drugie
Wartość szacunkowa kosztów kredytu przekroczy 14 tys. euro?
Ależ oczywiście, w przeciwnym przypadku nie zawracałbym wam... głowy
olo80 jeżeli jest to pow. 14 tys. to skąd wiesz, że to będzie najtańsza oferta, jeżeli jeszcze nie ogłosiłeś zamówienia? Jeżeli jest to zamówienie powyżej 14 tys. (euro oczywiście), to to co proponujesz niestety moim zdaniem nie przejdzie. Jeżeli chcesz tak zrobić, to zrób normalny przetarg i niech diler także złoży ofertę (teraz możesz do niego nawet zadzwonić i powiedzieć żeby startował), jeżeli faktycznie będzie najtańsza, to po prostu otrzyma zamówienie - a Ty będziesz miał święty spokój.
Z doświadczenia wiem, że na pytanie o cenę to w 99% w luźnej rozmowie otrzymasz inną odpowiedź, niż złożona oferta w np. przetargu.
Co do reszty, to oczywiście tak.
hubal wiem, tylko moja wątpliwość jest takiej natury: przy leasingu robię tylko jedno postępowanie - np. pn czyli 1 pn i mam już autko
Natomiast jak będzie kredyt, to muszę zrobić dwa postępowania - bo kredyt to jedno, a potem muszę zrobić osobno na dostawę - czyli już mamy 2 pn
I tu powstają bardzo duże wątpliwości jeżeli przyjmę wariant leasingu (o ile uda się to przepchnąć) to rozstrzygam, podpisuję umowę i kończę, a jak wybiorę kredyt to muszę ogłosić drugi przetarg i dlatego coś mi się to nie do końca zgadza...
dzięki za wszelkie wskazówki muszę to jakoś uporządkować i coś postanowić, ale jakby ktoś jeszcze coś w tym temacie to chętnie poczytam
Zasada pisemności Hough! ale z umiarem
Łączyć nie zabrania, ale oferty muszę mieć
A może to tylko przypadkowa zbieżność nazwisk
A tak poważnie ciekawy zabieg z jednej strony firma, z drugiej osoba fizyczna, jak jeszcze są różne ceny to co prawda zgodne z prawem, ale obejście art. 82 w czystej postaci i w majestacie prawa dura lex... bez tej drugiej części
Trzeba założyć, że wykonawca wie o co pyta - odpowiedzieć mu zgodnie z tym pytaniem jak będzie chciał wiedzieć więcej niech pyta o więcej i więcej i więcej .....
Co do dzwonienia do wykonawcy.... lepiej mail, fax, tak dla zasady
hubal dzięki, że ktoś się tym zainteresował muszę "przepiścić" przez postępowanie kilka ładnych groszy i w tym zakresie właśnie mam wątpliwości. Słusznie piszesz, tylko, że niestety wariant pod tytułem samochód w kredycie nie wchodzi w grę i tu tkwi problem (chyba że przekonam tzw kierownika zamawiającego). Moja wątpliwość zrodziła się z faktu, że leasing operacyjny to nic innego jak dostawa, a kredyt to niestety usługa i jak słusznie zauważyłeś gdyby i tu i tu była dostawa lub usługa to ok. A tak mam zagwostkę jak ogłoszę na leasing to jest to dostawa a jak ująć wariantowość, gdzie dostawa zmienia mi się na usługę? chociaż w efekcie dostaję to samo czyli autko a może jednak tak można? kurcze sam już nie wiem.
p.s. trochę zagmatwane, ale da się przeczytać
karolk tak by mogło być gdyby chodziło o leasing finansowy ale dzięki może jednak spróbuję chociaż wujek google nie chce mi znaleźć kogoś, kto w tym zakresie przetarł już szlak
Dla zaciemnienia dodam jeszcze że w przypadku leasingu oper. to firma która składa ofertę i wygrywa kupuje autko i oddaj mi je w użytkowanie, ale nadal jest właścicielem tego auta - mamy 1 postępowanie
Przy kredycie najpierw dostaję kredyt - oczywiście w trybie zp a później (lub jednocześnie ogłaszam drugie postępowanie za zakup czyli mam w sumie 2 postępowania (oczywiście ten co dał kredyt może zrobić zastaw na autku) co nie zmienia faktu, że muszę zrobić dwa zamówienia - chyba że ktoś z was widzi to inaczej
...i znowusz mam zonka
myszy ależ ja właśnie o tym pisałem .....
W szczególności z odróżnianiem wzoru od projektu, tu nie ma to znaczenia.
Ja tylko w kwestii formalnej o tych umowach. Bo nawet tu ma to znaczenie. Projekt umowy traktowany będzie z punktu widzenie uzp jako "ogólne warunki umowy" lub istotne postanowienia i potem będzie go można rzeczywiście dostosować do wyniku postępowania i "conieco" pozmieniać. Natomiast jeżeli jest to wzór to w zasadzie nie można zmienić nic - oczywiście takie elementy jak kwota we wzorze pozostawia się wykropkowane
maksikkk pisał o projekcie a my mówimy o wzorze i ma to znaczenie jak zostało to zapisane w siwz. Ale odbiegamy od meritum...
Po pierwsze uzp mówi o wzorze umowy, a nie o projekcie wzór to nie projekt. Projekt można zmienić, wzoru już nie. Wzór jest istotną częścią oferty a nie tylko zwykłym świstkiem, o ile został dołączony do siwz i ma prawie takie samo znaczenie jak formularz (wiem prawie robi różnicę).
Moim zdaniem wpisanie do wzoru umowy 7 dni oznacza, że zamawiający takiego terminu wykonania żądał (wzór umowy to część siwz). W formularzu też powinien znaleźć się "na sztywno" wpisany termin, a nie kropki - to jest błąd zamawiającego. Moim zdaniem powtórzyć czynność wyboru i wyjaśnić różnicę między 7 i 21. Hubal skoro wzór (o ile był to wzór a nie projekt) umowy był do siwz to był jego częścią. maksikkk nie może przyjąć 21 dni - bo wtedy defacto zmienia siwz.
Co do samego wzoru jest to dobre narzędzie, tylko trzeba go używać z rozwagą, bo mogą być zonki jak tu.
ZP ze zdrowym rozsądkiem mają niewiele wspólnego - niestety
Witam.
Chcę kupić samochód. Oczywiście nie mam w tej chwili środków za zakup za gotówkę. Pozostaje jedynie leasing (operacyjny) = dostawa lub kredyt = usługa, a wartość zamówienia jest powyżej progów.
I tu właśnie rodzi się pytanie, czy jest możliwe, aby w siwz dopuścić możliwość złożenia oferty wariantowej (oczywiście cena nie jest jedynym kryterium). Przy czym jako podstawowe zamówienie traktujemy udzielenie kredytu na zakup tegoż samochodu. Czyli w skrócie określamy stopy procentowe, raty, zabezpieczenia itp, natomiast jako wariant dopuszczamy możliwość przedstawienia oferty wariantowej z zakupem tego samego samochodu w leasingu operacyjnym oczywiście z podaniem parametrów tego leasingu. Czy taka konstrukcja jest według Was możliwa do zastosowania?
Może nie w tym wątku ale sprawa dotyczy złożenia ewentualnego protestu....
- przetarg na zakup towaru A.
- przetarg poniżej progów unijnych.
- firma XXX składa protest na treść SIWZ i ogłoszenia.
Zamawiający może rozstrzygnąć protest dopiero z chwilą upływu terminu ... itd... dzień, w którym można rozstrzygnąć protest zgodnie z pzp to 25.03.2009, pierwotny termin na składanie ofert upływał również w dniu 25.03.2009, oczywiście zamawiający przedłuża termin na składanie ofert do 30.03.2009 i taką informację umieszcza na stronie internetowej (w dniu 21.03.2009).
Pomimo tego (przesunięcia terminu) firma XXX (ta sama, która złożyła protest(!)) przed rozstrzygnięciem przez zamawiającego protestu składa ofertę na przetarg w dniu 22.03.2009, czyli jeszcze przed rozstrzygnięciem protestu z zapisami (np. nie otwierać przed dniem 25.03.2009) identyfikującymi ofertę w ten sposób, że jest ona składana na pierwszy termin, pomimo tego, że został on przesunięty na 30.03.2009.
Pytanie co ma zrobić zamawiający lub co może zrobić. Wiemy już, że w ofercie wszystkie załączniki łącznie z formularzem ofertowym są prawdopodobnie złe, ponieważ w zmianie ogłoszenia i zmianie SIWZ pozmieniano wszystkie terminy, łącznie z terminami realizacji. Mało tego oferta jest złożona jeszcze przed rozstrzygnięciem protestu. Co prawda zamawiający wie, jak go rozstrzygnie, ale oczywiście nie wie o tym wykonawca. Dowie się dopiero 25.03.2009.
Co z taką ofertą ma zrobić zamawiający zatrzymać i otworzyć 30.03.2009 (jeżeli tak, to czy zaraz po otwarciu odrzucić - nieaktualne załączniki, no i sam formularz ofertowy), czy też odesłać bez otwierania do wykonawcy, informując go jednocześnie, że może i powinien złożyć ofertę zgodnie z zamieszczoną na stronie zmianą?
No i pytanie, co by się stało z tą ofertą (złożoną na pierwszy termin), gdyby rozstrzygnięcie protestu zostało uwzględnione i doszłoby do zmiany nie tylko terminów, ale i samego zamówienia (ilość, rodzaj, itp.) ?
Wiem, że to trochę zagmatwane (tak mi się przynajmniej wydaje) - problem jest wzięty z życia.
Do odrzucenie się nie nadaje. Poprawka tak, polecam także za MIRASEM http://www.rp.pl/artykul/225811.html - warto poczytać (dot. cen i kosztorysów)
Forum portalu NowePrzetargi.pl → Posty przez Niedzwiadek
Forum oparte o PunBB, wspierane przez Informer Technologies, Inc