Tak jest! Przewidzieć w umowie, da się. Tylko proponuję uelastycznić się i przestać używać słowa ryczałt
radas napisał/a:Umowa o roboty budowlane to szczególna (bardziej złożona) forma umowy o dzieło - każdy to wie
Może i wie, tyle że nie wiedzieć po co ta wiedza - w każdym przypadku i tak trzeba stosować konkretne przepisy.
radas napisał/a:I nie udwawaj, że nie słyszałeś o wynagrodzeniu ryczałtowym w budowlance (?)
W budowlance to spotkałem się już z niejednym mitem lub podobnym pokręceniem. Pro publico bono próbuję zwalczać je już ładnych parę lat
radas napisał/a:przyklejeni jesteśmy do tych skostniałych zasad pzp, a przecież można - elastyczniej (...) Stąd zachowawczość hubal'a wprawia mnie w stan głębokiego zdumienia.
Skostniałe to są nie tyle zasady pzp, lecz bardziej nasze podejście. Zaś hubal uparcie walczy o większą elastyczność w miarę możności, chyba że spostrzega wyraźną kolizję z przepisem.
nina napisał/a:Tak możana to przewidzieć np. jako istotna zmiana umowy oraz określić w jaki sposób będzie to rozliczane lub wpleść w sama umowę. Sama tak robię wiem, że wszyscy zaraz bedą sie sierdzić.
Ja też robię, ale w takim duchu: gdy wpiszemy do umowy to nie ma już mowy o żadnych zmianach, ani istotnych ani nieistotnych, zostaje tylko wykonanie tej umowy - najlepiej bez zmian.