Temat: Zakres uprawnień budowlanych a art. 7 ust. 1 Pzp
W poprzednim temacie pisałem o wykluczeniu wykonawcy ze względu na niespełnianie warunków udziału w postępowaniu z powodu niewystarczającego Zakresu uprawnień, względem tych żądanych w SIWZ.
I owszem, wiem, że orzecznictwo stoi na stanowisku, że jeśli zamawiający żąda uprawnień bez ograniczeń to takie należy przedłożyć. Ale co w przypadku, jeśli zamawiający żąda przedstawienia osoby z uprawnieniami bez ograniczeń, jeśli nie są one konieczne do realizacji zamówienia i może być ono z powodzeniem realizowane przez osobę z uprawnieniami w ograniczonym Zakresie? W szczególności chodzi tu o uprawnienia wydane na podstawie przepisów rozporządzenia z 1975 r., które ogranicza techników budowlanych do możliwości posiadania uprawnień budowlanych z adnotacją "o powszechnie znanych rozwiązaniach konstrukcyjnych"? Co właściwie oznacza formuła "o powszechnie znanych rozwiązaniach konstrukcyjnych"? Istnieje opinia zawarta w piśmie z dn. 02.06.1975 r. Ministerstwa Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska, znak UAN3-661-21/75 (§ 2 ust. 2 pkt 2):
"a) w specjalnościach konstrukcyjno-budowlanej, konstrukcyjno-inżynierskiej i wodnomelioracyjnej - rozwiązania konstrukcyjno-budowlane budynków i innych budowli wykonywane za pomocą ogólnie znanych tablic, normo-gramów lub opracowań jednostek i placówek naukowych oraz badawczo-rozwojowych, z wyjątkiem konstrukcji fundamentów głębokich i trudniejszych konstrukcji statycznie niewyznaczalnych".
Fundamenty głębokie to studnie, pale i kesony, a takie posadowienie budynku zdarza się w Polsce niezwykle rzadko (mało tego, do tego rodzaju fundamentów istniały swego czasu zupełnie odrębne uprawnienia nawet dla osób z uprawnieniami bez ograniczeń). Konstrukcje statycznie niewyznaczalne zaś to w Polsce budowle, które właściwie nie występują, bo każdy rodzaju budynku znajduje swój opis w normach. Tym bardziej, że chodzi tu tylko o trudniejsze konstrukcje tego rodzaju. Reasumując - uprawnienia z adnotacją "o powszechnie znanych rozwiązaniach konstrukcyjnych", wydane na podstawie wcześniej obowiązujących przepisów są uprawnieniami zbliżonymi swoim Zakresem do obecnie wydawanych uprawnień o nieograniczonym Zakresie.
Kolejnym wątkiem, wspomnianym wyżej, jest tutaj fakt, że obecne uprawnienia w ograniczonym Zakresie znacząco różnią się od tych, które posiadały adnotację "o powszechnie znanych rozwiązaniach konstrukcyjnych" i zostały wydane we wcześniej obowiązującym systemie prawnym. Dzisiaj uprawnienia o ograniczonym Zakresie to dla przykładu, w branży konstrukcyjno-budowlanej, uprawnienia ograniczające możliwość kierowania lub nadzorowania robót budowlanych na budynkach do 1000m3. Takiego ograniczenia, uprawnienia wydane na podstawie rozporządzenia z 1975 roku, nie posiadają. Tymczasem zamawiający, pewnie z niewiedzy i dla ułatwienia sobie życia (bo przecież nie będą grzebać w starym orzecznictwie), zrównują stare uprawnienia z tymi, które mają ograniczony Zakres w obecnym stanie prawnym. Wniosek z tego taki, że zamawiający forsują działanie prawa wstecz w ten sposób.
I teraz wyobraźcie sobie sytuację, w której wykonawca składa zapytanie do zamawiającego czy zmieni wymóg SIWZ odnośnie posiadania uprawnień bez ograniczeń na wymóg, który dopuściłby uprawnienia "o powszechnie znanych rozwiązaniach konstrukcyjnych" Postępowanie dotyczy, dajmy na to, nadzoru inwestorskiego na termomodernizacji budynku. Prosta robota, fundamentów się nie narusza, poza tym budynek stoi bezpośrednio na gruncie, głębokich fundamentów, które wykluczałyby osobę z adnotacją "o powszechnie znanych rozwiązaniach konstrukcyjnych" nie ma. W milionie podobnych przypadków Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego nie miał wątpliwości, że takie uprawnienia są wystarczające do realizacji zamówienia. Jak odpowiada zamawiający? Ano, że wymogu nie zmieni i basta, a jego formułowanie oparł o Zakres i wielkość zamówienia. Koniec i kropka. Żadnych dodatkowych wyjaśnień odnośnie prawidłowości szacowania Zakresu i wielkości zamówienia czy pogłębionej analizy wniosku wykonawcy. Jakie kroki może podjąć wykonawca, który zostaje pozbawiony możliwości wzięcia udziału w postępowaniu w przypadku, gdy zamawiający narusza art. 7 ust. 1 Pzp, poprzez nieproporcjonalne ustanowienia warunków udziału w stosunku do przedmiotu zamówienia? Wiadomo, jest odwołanie do treści SIWZ, ale raz, że odwołanie sporo kosztuje małego wykonawcę, a dwa, że dotyczy to tylko postępowań w oparciu o Pzp. Co w przypadku postępowań poniżej 30k euro? Startować, dołączając wyjaśnienia do Zakresu uprawnień, udowadniając tym samym, że spełnia się techniczny wymóg realizacji zamówienia? Bo wiele razy już odmówiono wykonawcom możliwości udziału w postępowaniu stwierdzając, że nie spełnia warunków, z powodu nieumiejętności ocenienia Zakresu uprawnień budowlanych, przedkładanych przez wykonawcę. W drastycznym przypadku doszło nawet do stwierdzenia "zamierzonego działania lub rażącego niedbalstwa", czyli 24.1.16 Pzp, bo zamawiający ustalił wymóg posiadania uprawnień bez ograniczeń do remontu - przepraszam za obrazowość - psiej budy, a wykonawca wskazał inspektora, który posiadał uprawnienia z adnotacją "o powszechnie znanych rozwiązaniach konstrukcyjnych", o czym nie wspomniał w wykazie osób (w sensie o tym Zakresie), bo uznał, że ta informacja jest bez znaczenia, w kontekście niewielkiego Zakresu zamówienia. Tym samym uznano, że inspektor nadzoru, który w ostatnich latach nadzorował wielkie oczyszczalnie ścieków, stadiony sportowe lub budynki o kubaturze przekraczającej 50 000 m3 (i w tych przypadkach PINB nie miał wątpliwości, że posiada wystarczające uprawnienia), nie mógł nadzorować remontu świetlicy wiejskiej, a wykonawcę go wykazującego uznano za kłamcę przetargowego.