Jako szacunkową wartość przedmiotowego zamówienia można jak najbardziej przyjąć sumę zadań, co więcej jest to pożądane (nawet jeśli wdrożone zostaną 2 postępowania).
Podziału na 2 zadania nie polecałbym ze względów praktycznych, raczej proponuję dopuścić oferty częściowe.
Szacunkową wartość poszczególnych zadań najlepiej ustalić w oparciu o podobne zamówienia, najlepiej własne, ale można innych zamawiających. Jeśli są z tym trudności pozostaje kalkulacja indywidualna.
Niszczenie towarów proponuję szacować w odniesieniu do takich samych nowych, przyjmując ułamek ich cen netto, a ułamek ten proponuję przyjąć nie więcej niż 10%.
Konwojowanie towarów proponuję szacować jako iloczyn ilości roboczogodzin i stawki jednostkowej netto oraz dodać narzut 30-100% na inne koszty. Stawkę chyba najlepiej wyznaczyć ze średniej płacy.
Czy ktoś ma lepszy pomysł albo uwagi do powyższego?