Poprawianie omyłek rachunkowych. Proszę o pilną pomoc!!!

Poprawiać albo zignorować błędy, nie odrzucać.
Sprawa zupełnie prosta, zbędne tu wyroki. Ustawa w art. 87 ust.2 (lektura obowiązkowa!) nakazuje poprawić i to wystarczy. Przepisy nie uzależniają ani od kwot, ani od ilości poprawiania.

Zauważona ilość może wskazywać na inną okoliczność: kosztorys mógł być sporządzony metodą szczegółową przy użyciu specjalnego programu. W takim przypadku zazwyczaj  trudno mówić o błędach, bowiem cena może być obliczona poprawnie, jako dokładna suma ogromnej ilości liczb ułamkowych, zaś w poszczególnych pozycjach kosztorysowych program sumuje te same składniki, a dopiero po sumowaniu oblicza ceny jednostkowe pozycji i ZAOKRĄGLA. W efekcie iloczyn tej zaokrąglonej ceny i liczby jednostek nie jest równy pierwotnej cenie całkowitej.
W celu sprawdzenia opisanej okoliczności wystarczy posprawdzać podane ceny jednostkowe pozycji, zaś w celu rozliczenia końcowego robót należy kosztorysy sporządzać metodą szczegółową.
W KIO nie liczą kosztorysów, więc mogą nie znać szczegółów.

Przepraszam, że się wtrącę: na jakiej podstawie prawnej rozważacie ?istotne zmiany? w zakresie błędów? i jak błędy rachunkowe mogą wpływać na treść oferty?

Rozumiem ból  gladiq. Zamawiający w takim razie raczej nie zachował się wzorowo, samo niezadowolenie wykonawcy z czynności zamawiającego jest niepożądane, jednak być może wykonawca też nie pomyślał jak należy - trudno tu wyrokować bez dokładnego zapoznania się z dokumentacją.
Nie zmienia to faktu, że dla procedury poprawiania błędów nie ma znaczenia ich skala.
Owszem, dla wykonawcy skala może być istotna, jednak w zupełnie innym aspekcie. Dlatego też przepisy przewidują prawa i obowiązki oraz dalsze działania - po obu stronach.