pilne

Zrób tak jak radzi danaug

Skoro danaug twierdzi że jest, to jest

A co to za tajemnica?!?

Jeśli uznać, że ta informacja to tajemnica to musi znaleźć się droga do wykluczenia W., który tę informację ma.

Formalnie to kwotę jaką   zamierza przeznaczyć zamawiający na sfinansowanie zamówienia można podać bezpośrednio przed otwarciem ofert - art. 86 ust. 3 ustawy Pzp. Ale to tylko z formalnego punktu widzenia. Może lepiej podać wartość szacunkową zamówienia. Moim zdaniem, wcześniejsze podanie kwoty jaką zamawiający zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia, nie daje żadnemu wykonawcy przewagi na konkurentami a zatem nie ogranicza konkurencji i zasady równego traktowania wykonawców.
A  tak na marginesie - wykluczenie wykonawcy, który brał udział w pracach związanych we wstępnym etapie zamówienia, wymaga spełnienia co najmniej trzech przesłanek. Szerzej na ten temat w opinii dostępnej na stronie UZP oraz w wyrokach KIO:
KIO 1385/10 z dnia 14 lipca 2010 r
KIO 1835/10 z dnia 9 września 2010 r.

Na pewnym szkoleniu osoba prowadzaca spotkanie opowiedziala nam o sytuacji w ktorej zamawiajacy gdy podal w ogloszeniu wartosc szacunkowa zamowienia/lub kwota jaka zamierzal przeznaczyc (nie pamietam dokladnie) to mial na karku rzecznika dyscypliny fp, z uwagi na fakt ze wszyscy wykonawcy "wstrzelili" sie z cenami na podana kwote i nie bylo mowy o oszczednosciach

Proszę wskazać przepis  prawa, który naruszyłem podając wartość szacunkową zamówienia - takie pytanie zadałbym kontrolującemu a w związku z poprzednim postem takie pytanie zadaję  Marcelowi.

No przecież ja nie mam nic przecieko temu aby podać szacunek!, miałbym problem czy podać kwotę przeznaczoną na sfinansowanie zamówienia!

Osoba szkoląca nie podjela tematu, bo nie czula sie chyba na silach
Nie wiem jak sie skonczyla dla zamawiajacego ta "przygoda" ale przez takich nadgroliwych rzecznikow dyscypliny zaczynam popadac w paranoje

przecie kwotę można sprawdzić w budżecie jest jawna

Witam. Dorzucę coś jeszcze do tego posta - także beata223 przemyśl sprawę, a więc :
"Przedsiębiorca, który pomagał zamawiającemu w przygotowaniu postępowania nie musi być z niego automatycznie eliminowany. Zależy to od wagi informacji, które uzyskał i które mogą postawić go na uprzywilejowanej pozycji względem pozostałych wykonawców.
Podstawę do wykluczenia wykonawcy, który brał udział w przygotowaniu przetargu daje art. 24 ust. 2 pkt 1 ustawy - Prawo zamówień publicznych. Przepis ten wymaga, by firma, która ma zostać wykluczona z postępowania bezpośrednio wykonywała czynności związane z przygotowaniem przetargu. Nie chodzi więc o jakikolwiek udział w pracach przygotowawczych, ale o "bezpośredni" udział. Poza tym, jeśli udział wykonawcy w przygotowaniu postępowania nie utrudni uczciwej konkurencji, to taki wykonawca nie tylko nie musi, ale wręcz nie może zostać wykluczony z tego postępowania. Jedną z przesłanek, jaką może sugerować się zamawiający przy ocenie czy wykluczyć wykonawcę z postępowania, jest wiedza powzięta przez przedsiębiorcę w trakcie prac nad przygotowaniem przetargu. Jeśli wiedziałby więcej niż inni i wiedza ta mogłaby stawiać go na uprzywilejowanej pozycji, to rzeczywiście wykluczenie może okazać się konieczne. Na marginesie warto dodać, że wykluczenia z przetargów na podstawie przytoczonego wyżej artykułu spotyka się w praktyce stosunkowo rzadko.

Źródło: Rzeczpospolita z dnia 19 stycznia 2011 r.