"W umowie m.in. ustalono (§ 1 ust. 2 lit. b), że ,,wykonawca ma prawo cesji
umowy na "I.W.", spółki z o.o., po jej zarejestrowaniu, zgodnie z punktem A.03.3.
oferty ostatecznej wykonawcy". Spółka z o.o. "I.W." została wpisana do rejestru w
dniu 10 kwietnia 2000 r., o czym wykonawca zawiadomił zamawiającego.
Następnie, umową z dnia 30 maja 2000 r., wykonawca przeniósł w całości na rzecz
"I.W." prawa i obowiązki wynikające z umowy z dnia 1 czerwca 1999 r., a
przejmujący przyjął te prawa i obowiązki bez ograniczeń."
Także to zupełnie inna bajka. Jeśli "nowa" firma przejmuje "starą" to przejmuje jej potencjał techniczny i finansowy oraz wszystko co jest potrzebne do tego, żeby mówić, że warunki z postępowania pozostają spełnione.
Gdyby odnosić to orzeczenie do przejmowania spółek to prawie niemożliwe byłoby przejęcie np hurtowni leków (te najczęściej znaczną część przychodów osiągają z umów z przetargów) i wielu innych żyjących z przetargów co byłoby oczywistym absurdem.