W pandemii ogłasza się mniej przetargów, ale jednocześnie rośnie liczba odwołań wnoszonych przez firmy. Publiczne zlecenia zyskały bowiem na atrakcyjności. Na pierwszy rzut oka może to wyglądać na paradoks – choć przetargów jest mniej, to odwołań w nich składanych znacząco więcej. I to w sytuacji, gdy przez ponad dwa miesiące Krajowa Izba Odwoławcza nie mogła merytorycznie rozstrzygać sporów, bo ze względów bezpieczeństwa nie odbywały się przed nią jawne posiedzenia.
Ostatnie wpisy
-
10 LISTOPADA 2024 roku – Podwykonawstwo a prawo zamówień publicznych. Co mówi orzecznictwo KIO?
-
5 LISTOPADA 2024 roku – Teresa Siudem: Czy zamawiający może obniżyć karę umowną?
-
6 LISTOPADA 2024 roku – Po wyroku TSUE ws. zamówień publicznych: samorządy lokalne potrzebują wskazówek.
-
8 LISTOPADA 2024 roku – Umowa ramowa – jak określić warunki współpracy z kontrahentem?
-
24 PAŹDZIERNIKA 2024 roku – Tu listonosz już nie zapuka. Zmiany w doręczaniu przesyłek przez Pocztę Polską.
-
25 PAŹDZIERNIKA 2024 roku – Korzystanie z zasobów podmiotu trzeciego w zamówieniach
-
18 PAŹDZIERNIKA 2024 roku – UODO chce zmian w certyfikowaniu podpisów elektronicznych. Ministerstwo Cyfryzacji nie widzi problemu.
-
3 PAŹDZIERNIKA 2024 roku – Gdy przetarg się przeciąga, członkowie konsorcjum mają prawo się wycofać